Re: [Czuwaj] Co przyniosą nam wybory?

Aleksander Senk senk w post.pl
Pon, 26 Wrz 2005, 11:54:01 CEST


>A teraz Olku, wykaż mi proszę - jakie to zmiany przysporzą nam, albo nie
>przysporzą sympatię Pis-u?

Alez ja nic nie pisze o PiSie i nie uwazam, ze mamy w jakis specjalny sposob
starac sie o ich uznanie. Prezentujmy tylko to, co mamy. A mamy co pokazac,
jako organizacja wychowawcza,

>Albo dlaczego mamy zmieniać się w takim kierunku
>jak robi to ZHR? Dlaczego zamiast dążyć do unifikacji, nie możemy się
raczej
>pięknie różnić?

Ojej!
Nie zmieniajmy sie w takim kierunku, w jakim robil to jeszcze jakis czas
temu ZHR, prosze! ;-)

A tak bardziej na serio:
Chcialbym tu prosic o pewna doze wrazliwosci.. Osobom, ktore traktuja pewne
idee, idealy, na powaznie trudno jest sie zgodzic na ich przedmiotowe
traktowanie.
Mozna sie zgodzic na to, ze np. sluzbe Bogu realizuje sie inaczej (i tu
pieknie roznic), ale bardzo wielu osobom gleboko wierzacym trudno sie
zgodzic na taką interpretacje Boga, czy sluzby Jemu, jaką mamy zapisana w
naszych dokumentach.
Ja bardzo gleboko wierzący nie jestem. Mnie chyba bardziej drazni
narzedziowe traktowanie innych idei, ale dobrze rozumiem problemy i
rozgoryczenie tych osob. Zreszta wszystkich osob, ktorzy czuja sie oszukani
tymi "intelektualnymi konstrukcjami", tymi lamancami, ktore maja na celu
zatrzymanie w organizacji jak najwiekszej liczby osob (czy mowilem juz cos o
patrzeniu na potrzeby ZHP przez pryzmat potrzeb struktury? Nie? To napisze
to troche nizej).

Zrozum, prosze, ze pewien cynizm, pewien brak wrazliwosci, a moze zwykly
nieudany efekt "dobrych checi", zaweza, a czasem az odcina pole
porozumienia, dyskusji i checi by pieknie sie roznic. Sklania zaś do tego,
by sie odcinać.

Zeby moc sie "pieknie sie roznic", trzeba wkladu obu stron. Nie moze byc
tak, ze jedna strona zmienia, zmienia, zmienia, a do drugiej, niezadowolonej
mowi: "no co? czyzbys nie umiała sie pieknie roznic?"

Zrozum tez, prosze, ze dla wielu osob harcerstwo to cos znacznie wiecej niz
skautowe idealy sluzby, braterstwa i samodoskonalenia. Te idealy lacza z
innymi organizacjami skautowymi na swiecie, ale jest tez wiele, bardzo wiele
elementow, ktore nas odrozniaja i decyduja o naszej tozsamosci. I to takze
one nas tu trzymaja. Wiem, wiem - wszyscy sie od siebie bardzo roznia. Ale
to u nas slychac, ze jest jeden ruch skautowy, a ZHP jest jego emanacja na
terenie RP. I ze mamy byc jak najbardziej otwarci. Jak mamy byc jeszcze
bardziej otwarci niz na tych, ktorzy chca przyjac harcerskie idealy za swoje
i podazac wyznaczana przez idealy harcerskie sciezka? Mamy zmieniac nasze
zasady w imie otwartosci? Toz to juz jakies pomieszanie pojec!

Jestem swiadom, ze najprawdopodobniej ruch "reformatorsko-konserwatywny"
przegrywa liczebnosciowo z tym "reformatorsko-liberalnym". Ale bardzo bym
chcial, byscie nie poszli w swym hurraoptymizmie zbyt daleko, bo to moze
naprawde doprowadzic do tego, ze cos w tej organizacji peknie. Bo juz dluzej
nie bedzie mozna patrzec na to, jak sie wrecza Panu Bogu swieczke, a diablu
ogarek :)
Ta wersja statutu, ktora ostatnio czytalem i komentowalismy, jest tym
krokiem za daleko. A to przeciez nie wszystko - niedlugo ma nas czekac
dyskusja o 10. pPH...

>Zlewanie tradycji z lat 70-tych i 80-tych z wzorcami zagranicznymi, jest
>chwytem o który nie posądzałbym Cię Olku :(.

Nie za bardzo rozumiem jaki chwyt masz na mysli?
Ja jak najbardziej serio tak postrzegam dzisiejsze dążenie do zmian w ZHP.
Jest to myslenie kryteriami organizacji: wielkosc, wplywy, kontakty,
sprawnosc organizacyjna, zasobnosc finansowa itp..  Malo sie mowi  o
warstwie ideowej, wychowawczej, o autentycznosci, spontanicznosci, klimacie,
wyzwaniach stawianych mlodziezy.
Tak samo, wydaje mi sie, bylo we wspomnianym przeze mnie okresie.

Ale nie sugeruje, ze robi sie to w ten sam sposob. Dlatego napisalem, ze te
wszystkie poruszane cele organizacji maja byc osiagane wlasnie wg
dzisiejszych, "zachodnich" wzorcow organizacyjnych. (specjalnie nie uzylem
slowa "skautowych", ale nie przeszkodzilo Ci to wrocic do watku skautingu i
zarzucic mi skautofobii :-))

>- byciu członkiem założycielem WOSM?
>- aktywnym uczestnictwie w rodzinie skautowej, w różnego rodzaju MOOTACH i
>JAMBOREE i wzajemnej wymianie doświadczeń i rozwiązań?

Nie.
Bo to nie jest tradycja ideowa :-)

>Olku - kontynuowanie tradycji przedwojennej to nie tworzenie harcerskiego
>skansenu, zastygłego w swej formie niczym wzorzec z Sevre. Nie wiem skąd
>wzięła się w Tobie ta skautofobia, ale znalazłem fajny tekst, który jest na
>nią cześciową odpowiedzią:

No i zostalem skautofobem, hehe :-)
"Rafale, nie spodziewalem sie po Tobie takiego chwytu" :-))))

Sluchaj... Juz o tym pisalem wczesniej, moge napisac jeszcze raz:
Nie znam dobrze "skautingu". I chocby dlatego, nie moge byc jego "fobem".
Wiem, ze skauting jest rozny. I wiem, ze moze byc dla nas wspanialym zrodlem
inspiracji.
Ale za jak najbardziej nieuprawnione uwazam argumenty, ze musimy zrobic "to
a to, bo tak sie robi w skautingu". Bo przeciez nie ma jednego skautingu,
jest on roznorodny, wiec taki argument w ogole nie ma sensu. (watek szerzej
traktowalem w jednym z ostatnich swoich listow na Czuwaj, sprzed prawie
miesiaca).

Zatem:
Skoro wiele proponowanych rozwiazan uzsadanianych jest tym, ze "tak jest w
skautingu", a nam (mi czy tez komus innemu) te rozwiazania sie nie podobaja
(a nie podobaja sie ze wzgledu na to, jakie sa, a nie ze sa "skautowe"), to
moze stad sie bierze przekonanie, ze jestem (jestesmy) przeciwnikami
"skautingu"?
Jest to jednak bardzo nieuprawnione uproszczenie.

Naprawde - wiele, wraz z obszernymi cytatami charakteryzujacymi wg mnie
problem, napisalem jakis czas temu. Chyba wszystko, co pisze teraz, jest juz
powtorzeniem. Wiec koncze i co najwyzej odsylam tam :-)

Podsumowujac ten watek:
Daruj, prosze, te teksty o skautofobii i tworzeniu skansenu.

A koncząc:
Kiedys pewien wicepremier (Goryszewski) powiedział:
"nieważne, jaka będzie Polska, byle była katolicka"

Tego, czego sie obawiam w ZHP to glosow:
"Niewazne jaki bedzie ZHP, byle byl liczebny, otwarty, sprawnie zarzadzany i
bogaty"
I przy tym zostanmy, dobrze?

pozdrawiam
olek




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj