Re: [Czuwaj] krzyze dla powstanców

hm. Rafał M. Raniowski HR rafal w harcerz.pl
Czw, 29 Wrz 2005, 23:51:54 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Jacek Garboliński" <garbol w gazeta.pl>
To: "'Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.'" <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, September 29, 2005 10:43 PM
Subject: RE: [Czuwaj] krzyze dla powstanców

Z tego co ja mam zapisane w ksiazce, to z uwagi na poczynania hm.
Grazynskiego odlaaczyla sie w 1938 roku duza grupa instruktorow, majac dosc
jego sposobu prowadzenia ZHP. Mialem to kiedys przeslac na liste i - bije
sie w piersi - nie mam czasu tego przepisac.

Postaram sie od dzisiaj przynajmniej po 3 zdania dziennie przed snem
przepisac.

Pozdrawiam
Viking - Szczecin
[Jacek Garboliński] =========================================
To o czym wspominasz, to chyba odnosi się do "Wigier", i nie z powodu
Przewodniczącego Grażyńskiego, a z powodu Naczelnika Trylskiego. HP powstały
zaś na bazie niezadowolenia, że żaden narodowościowy instruktor nie znalazł
się w Naczelnictwie Sz.SZ.
Jeżeli się mylę, to proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam,
Garbol
[Jacek Garboliński] =========================================
-- 
Oki, zdemaskuje sie ;)

Kuzyn mojej babci, hm. Tadeusz Chciuk, podczas Wojny jako jedyny 
podharcmistrz byl czlonkiem Komitetu Harcerskiego w Londynie (Naczelnej 
Komendy Harcerskiej) pod przewodnictwem Olig Drahonowskiej-Malkowskiej. Jako 
kurier skakal dwukrotnie do kraju. Podczas pierwszej misji w 1941 roku 
zlecono mu zorientowanie sie w sytuacji mlodziezy z naciskiem na harcerzy.

Oto fragment jego raportu dla Premiera Wladyslawa Sikorskiego, ktory 
przeczytal juz niestety jego nastepca - Premier Mikolajczyk:

"WPROWADZENIE"

Stosunki w ZHP nie byly przed wojna zdrowe.

Na kilka jeszcze lat przed tragedia wrzesniowa oderwala sie od Zwiazku spora 
grupa instruktorow nastawienia narodowego, ktor skupiona wokol czasopisma 
Straznica Harcerska nawolywala, aby harcerstwo skrecilo z sanacyjnej drogi, 
na ktora je wprowadzil prezes Zwiazku, wojewoda slaski, hm. Michal 
Grazynski. Instruktorzy owi nie chcieli pogodzic sie z mysla, aby ZHP mial 
wychowywac mlodziez wylacznie w duchu sanacyjnym, aby nie mial sie roznic 
np. od takiej "Straznicy Przedniej", aby wogole mozliwe bylo takie 
porozumienie i wspolpraca miedzy harcerstwem a innymi organizacjami 
mlodziezowymi (np. wspomniana wyzej "Straznica Przednia"), jakie projektowal 
Grazynski. Uwazali, ze harcerstwo wiedzone jest przez Grazynskiego na pasku 
rezymu, a wogole z rezymem tym pogodzic sie ni mogli, woleli pzeto i z 
harcerstwem zwiazek swoj rozluznic. W tym tez czasie ZHP stracil na zawsze 
wielu dzielnych i cennych instruktorow i dzialaczy.

Metode zastosowana przez tych instruktorow uwazam za bledna. Zostawili oni 
ZHP losowi, jaki mu przygotowal Grazynski ze swoja grupa, sami umyli rece i 
woleli z widowni przygladac sie nielicznym aktorom, krytykowac ich i 
tylko... smucic sie, ze w takich rekach jest przyszlosc ZHP.".

Cytat z ksiazki "Raport z podziemia - 1942" napisanej przez Marka Celta. 
Marek Celt to jeden z bojowych pseudonimow hm. Tadeusza Chciuka.

Nastepnym razem kolejny fragment. O "Wigrach" pisze dalej, ale nie jako o 
"sporej grupie instruktorow", ktorzy "oderwali sie od Zwiazku", ale o nich, 
jako o "wyklluczonych" oraz o tych co "na znak solidarnosci poprosili o 
zwolnienie z ZHP - harcerzami jednak pomimo wszystko byc nie przestali".

Pozdrawiam
Viking - Szczecin 






Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj