[Czuwaj] "Zabawy sondazowe"

phm. Jossarian jossarian w harcerstwo.net
Pią, 30 Wrz 2005, 20:19:30 CEST


> Pamietacie nasza niedawna rozmowe o sondazach internetowych?
Pamiętam Twój dialog z Seaskautem

> Dzisiaj przegladalem strone Zjazdową i.. oczywiscie znalazlem tam kolejna
> sonde dotyczaca poparcia dla kandydata na Naczelnika. Pomyslalem, ze mania
> sondazy nas ogarnia, ale coz... c'est la vie... takie czasy... itp.
Dokładnie. Sondy są bardzo popularną zabawą i formą aktywnego kontaktu z
czytelnikami, słuchaczami, widzami. Stanowią ciekawy element każdego medium
i wszystkie media ich używają do zabawy ze swoimi użytkownikami i ew.
zwrócenia uwagi na jakiś konkretny temat lub poruszenia dyskusji. Mimo
wszytsko odróżniłbym je od sondaży, które robione są w inny sposób i do
czego innego służą. Przepraszam ale słowniki i encyklopedie mam w innym
pokoju więc nie chce mi się sprawdzić dokładnych definicji.

> Ale niedawno zajrzalem tam jeszcze raz i lekko sie zdziwilem.
> Bowiem, o ile pamiec mnie nie zmylila, przed poludniem dh. Hernik miala 49
> glosow. Teraz ma juz glosow 121. Czyli ze przez kilka godzin dzisiaj (bo
> ankieta zostala zamknieta o godz. 17.04) zdobyla prawie dwa razy wiecej
> glosow niz przez poprzednich 8 dni, od 21.09. (121-49=72 - licze tylko
glosy
> na podstawie IP).
>
> Zbieg okolicznosci?
Oj, z pewnością ktoś w tym maczał palce! Prawdopodobnie twórcy strony
postanowili zmanilpulować sondę na rzecz swojej ulubionej kandydatki, ale Ty
ich zdemaskowaleś! Brawo!  Ech ten dziejowy spisek :-)
Olek zastanów się czasami co piszesz! Proszę.

> A moze cos, przed czym staralem sie ostrzec, czyli wykorzystywanie
zupelnie
> niemiarodajnych i w zaden sposob niekontrolowanych "sondazy" do tworzenia
> pewnych faktow spolecznych? I proby wplywania nimi na wynik wyborow
poprzez
> manipulowanie "poparciem spolecznym" (technika znana z tegorocznej
kampanii
> parlamentarnej)?
Ty Olek jesteś mądry człowiek i nie widzisz różnicy pomiędzy naszymi
wyborami, a wyborami parlamentarnymi, prezydenckimi? Naszymi zabawowymi
"sondami", a "sondażami" wyborczymi przygotowanymi przez poważne instytucje?

> Mam wrazenie, ze zmiana nazwy takich sondazy na "zabawa sondazowa" jest
> zdecydowanie niewystarczajaca... I nalezy jednak w ogole zrezygnowac z
tego
> typu "sondowania" popracia dla kandydatow.
W odróznieniu od Ciebie ja wierzę w naszych delegatów na zjazd
(umiarkowanie, ale wierzę) i myślę, że nie będą głosowali na kandydata na
naczelnika tylko dlatego, że w sondzie internetowej głosowało na niego 70
osób więcej lub mniej.

Mam wrażenie, że należysz do grupy tych osób, które twierdzą, że ugrupowanie
polityczne z którym sympatyzują "przegrało" z sondażami i to Cię bardzo
denerwuje. Daj spokój, to nie ma sensu.

Zubek
phm. Arkadiusz Bojarun - lubiący myśleć, że również należy do zespołu
zjazd.zhp.pl



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj