[Czuwaj] re: tani obóz

Janusz Sikorski jsikorski w wp.pl
Wto, 11 Kwi 2006, 18:26:25 CEST


Dnia 11-04-2006 o 15:58:51 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał:

> Jestem w jakiejś organizacji, to jestem lojalny wobec obowiązujących w
> niej wymogów. Mogę się z nimi nie zgadza ć, mogę dyskutować, próbować
> wpływać na zmiany, ale dopóki jestem członkiem tego czy innego ZH...,
> dopóty muszę przestrzegać obowiązujących w niej przepisów.

:) no to jest oczywiste, z tym że mam pytanie: gdzie jest napisane że  
członkom ZHP nie wolno organizować obozów harcerskich poza ZHP ? A po  
drugie, to z całym szacunkiem do naszych wewnętrznych przepisów... są  
ważne ale jeśli zaostrzają przepisy państwowe to należy je traktować jako  
zbędne ograniczanie Ruchu przez Organizację.

> Jestem za tym, by obozy były tanie. I da się takie organizować nie
> pomijając spraw, które muszą być kupione, zrealizowane, wykonane,
> zgodnie z ogólnopaństwowymi przepisami. Obowiązującymi także Kluby
> Sportowe, Koła Turystyczne czy Stowarzyszenia Szkolne.
> Będę jednak protestował przed upowszechnianiem na naszej liście
> dyskusyjnej, wśród członków której oprócz starych wyjadaczy są tez
> młodzi instruktorzy i początkujący drużynowi, demagogii.
> Demagogii przejawiającej się tym, że podajemy szczegółowe przepisy na
> tani obóz, w których nie ma mowy o pewnych punktach (nie wiemy nawet
> czy tanich, czy drogich), które są obligatoryjne. No i później jeden
> drużynowy z drugim zorganizuje tani obóz: bez ratownika, bez sanepidu,
> z wywozem nieczystości przez rodziców i transportem prywatnymi
> samochodami.
Nikt nie napisał że obóz jest bez sanepidu, przeciwnie napisane było że  
był sanepid, co do ratownika to można mieć własnego za free,
nie wiem co masz do wywozu nieczystości przez rodziców i do transportu  
prywatnymi samochodami. Każdy sposób jest dobry. Mało tego takie  
zaangażowanie rodziców wiąże ich ze środowiskiem a więc WIELKI PLUS. Teraz  
nieczystości... jestem rodzicem, wkładam wór ze śmieciami przychodzi  
sanepid i co ? To mój samochód, mój bagażnik i moje śmieci. I nic nikomu  
do tego.

> W jednym przyznaję Ci rację. Gdy tak się chce robic obozy, to lepiej
> niech one są już pod egidą Harcerskicho Klubów Jakichśtam nie
> działających w strukturze żadnej organizacji harcerskiej. Wówczas, w
> razie jakiejkolwiek wpadki można mieć nadzieję, że dziennikarz
> obsmarowujący tę placówkę wypoczynku może nie powie "obóz harcerski".
> Choć wątpię, ale to już inna sprawa...
Lepiej nie pisz takich rzeczy. Nie chcesz wiedzieć co może się dziać na  
ZHP-owskich a więc wg Ciebie pełnoharcerskich obozach. Co decyduje o tym  
czy obóz jest harcerski czy nie ? na pewno nie miejsce jego zatwierdzania  
ani rozliczania.


> A w imię czego w ogóle jesteś w takiej organizacji? Ja bym poszedł
> dalej: nie podoba mi się zgodna z restrykcyjnym prawem organizacja
> obozów (a może i inne sprawy), mówię do widzenia, nakładam czapkę i
> wychodzę z takiej organizacji.

JA MAM WYJŚĆ ??? Z MOJEJ ORGANIZACJI ??
sądzę jednak że ta organizacja jest bardziej moja niż tych którzy  
wymyślili (prawie na bank w ramach realizacji próby )obostrzenia. Myślę że  
zbliża się czas kiedy powiemy im że może jednak lepiej by odeszli z tej  
organizacji. A przepisy zostaną zmienione tak by nie utrudniały pracy  
drużynowym (pierwsze jaskółki już są... zobaczymy co z tego wyjdzie)


> No właśnie. I dlatego harcerz nie ucieka się do działań na granicy
> prawa i bezprawia oraz wątpliwych moralnie i wychowawczo,

gdzie tu są jakieś działania na granicy prawa ?? Gdzie wątpiwe moralnie i  
wychowawczo działania ?

> dało się zrobić atrakcyjny obóz (jeżdżenie na
> wycieczki autokarowe to taka sama skrajność programowa jak siedzenie trzy
> tygodnie w leśnej głuszy i np. zywienie się tym co daje przyroda -  
> pierwsze
> to atrakcje dla mamlasów, drugie to hardcore dla wytrawnych wędrowników.

heh... coś mi się tu nie zgadza z pionem wiekowym. Siedzenie 3 tygodnie w  
lesie a jeszcze lepiej 4 tygodnie jest jak najbardziej właściwe dla  
harcerzy a nie dla wędrowników. To w grupie wiekowej harcerzy ukazujemy  
piękno świata, jego bezgraniczną doskonałość, przemyślaną do bólu  
konsekwencję działania itd. To wtedy uczą się pokory wobec Stwórcy.  
Wszystko ma swój czas i miejsce, a tym miejscem wg mnie najlepszym jest  
las. Oczywiście nie muszą się żywić tylko tym co w lesie znajdą... ale za  
8 zł dziennie można naprawdę dobrze jeść (zwłaszcza zaopatrując się we wsi  
obok).

Pozdrawiam

Janusz Sikorski




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj