Re: Re[2]: [Czuwaj] Re: tani obóz - o co tyle hałasu :)

Dominik Jan Domin djdomin w biol.uni.torun.pl
Czw, 13 Kwi 2006, 14:10:46 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Piotr Giczela" <piotr.giczela w zhr.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Thursday, 13 April 2006 13:53
Subject: Re[2]: [Czuwaj] Re: tani obóz - o co tyle hałasu :)


> Nie, padnie zupelnie inny argument: To nie komendant sie na to decyduje, 
> bo
> on zakupów osobiście nie robi. Zwłaszcza, gdy pani w sklepie wie, co to 
> jest
> faktura, i nawet ją wypisze od ręki, tylko... szef GSu ma pieczątkę w
> kieszeni i ma "dojechać w poniedziałek".

> Ale na końcu to komendant dostaje w dupę, bo to on odpowiada "za 
> wszystko".

> Dominik Jan Domin


Jeśli rzecz dotyczy poprawy czegoś poza rachunkami wystawiamy notę
korygującą. Wówczas GS tylko podpisuje ją i jest OK (oczywiście
przesyłamy do GS tę notę listem poleconym, nie ma konieczności za
potwierdzeniem odbioru - tak przynajmniej jest w ZHR). Ale to wówczas,
gdy błąd zauważyliśmy po powrocie z obozu. Lepiej błędy naprawiać na
miejscu, a to jest możliwe przy bieżącym prowadzeniu obozowej
księgowości. :-)

===

Chodzi o brak wystawienia faktury, bo pani w sklepie nie ma pieczęci. A bez 
tego faktura VAT to tylko świstek makulatury. I oznacza to, że nie jesteś w 
stanie prowadzić całości na bieżąco.

Zwłaszcza, gdy np. z masarni dostajesz jedna zbiorczą fakturę VAT na koniec 
obozu. Albo chocby raz na tydzień.

Dominik Jan Domin 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj