[Czuwaj] Harcerstwo a polityka

Piotr Bentkowski bentko w poczta.fm
Nie, 27 Sie 2006, 01:15:02 CEST


 > [ciach]
> W dzisiejszych czasach, gdy polityka schodzi często do rynsztoku,
> zastanawiam się, jak daleko powinnismy posuwac się w przenikaniu do swiata
> polityki.
> [ciach]
 >
Ja mam pewna watpliwosc, czy takie stwierdzenie jest "harcerskie"? Jest 
w gruncie strasznie nie-pozytywne.
  Mowiac w ten sposob dajemy swoim harcerzom sygnal, ze nie warto 
zajmowac sie sfera publiczna w ogole, no bo gdzie sie konczy i zaczyna 
"polityka" a gdzie "zwykla" dzialalnosc spoleczna np. na rzecz budowy 
drogi w gminie?
  Promujmy raczje inne podejscie do sprawy pokazujac, ze wyszatalcona i 
   zaprawiona w dzialanosci w NGO (m.in. harcerstwo) osoba jest 
godniejsza wyboru od kogos, kto cala swoja dzialanosc spolezna spedzil 
wylacznie w cialach stricte politycznych.

> 
> Ale na pewno nie powinnismy im tego bronic, zniechecac, czy krytykowac za
> sam pomysl.
> 
No, to bylby juz gruby nietakt. Wychowac odpowiedzialnego, aktywnego i 
uczciwego obywatela i powiedziec mu zeby nie angarzowal sie tam gdzie 
jego zalety daja najwiekszy pozytek.

   Piter.

PS: Ja bym raczej powiedzial, ze politycy prezentuja niewysoki poziom, 
niz cala polityka :)



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj