[Czuwaj] kampania wyborcza_dlugie ... o gownie i dojeniu
Andrzej Grabowski
andrzej w harcerstwo.net
Wto, 29 Sie 2006, 00:01:27 CEST
Witam!
Z zasady staram się nie odpowiadać na tego rodzaju wypowiedzi, żeby nie
uprawiać tzw. pyskówy, ale nie zdzierżyłem....
> Przeraż mnie myślenie takimi kategoriami.
> Bo tłumacząc na prostszy język, napisałeś:
> "polityka, to rynsztok, dlatego zabrońmy instruktorom do niego wchodzić,
> za to starajmy się ze wszystkich sił wydoić tych, którzy siędżą w tym
> gównie po uszy"
Nie wiem kto druh jest ( tearz powinno zabrzmieć oficjalnie). Dalej będę
konsekwentnie mówił jak do kolegi instruktora.
Masz prawo mieć inny pogląd, tak jak np. Sławek, ale proszę nie interpretuj
moich słow na swój sposób!
To nie w porządku!
Że polityka to kanał to chyba nie trzeba nikomu mówić. Ja nie jestem ślepy i
obracam się nieco w tych kręgach.
No chyba, że bierzesz czynny udział w życiu politycznym i wtedy próbujesz
nazwać inaczej to co większość ludzi widzi na codzień.
M.in. społeczeństwo wypowiada się na temat polityków - poprzez udział w
wyborach. Jaką mamy frekwencję i czym ludzie tłumaczą
tak "liczny " udział to przerabiamy podczas każdych wyborów.Oczywiście jest
to spłycenie tematu ale nie o tym rzecz.
Niczego nie mogę instruktorom zabronić, mogę nawoływać do pewnych postaw.
Może niektórych przekonam a innych, takich jak np. TY - nie.
Na pewno będę "walczył: ze Sławkiem - po przeciwnych stronach na spotkaniach
RN. I to nie w złym sensie sprawy- to będzie walka na argumenty i jak to
czesto bywa jedni wygrywają a inni przegrywają.
Oburzające jest używanie przez Ciebie słów "wydoić"!!! Toż to kompletne
pomieszanie z poplataniem - tej sprawy.
Ja piszę o tworzeniu lobbingu i kontaktach ponadpartyjnych aby osiagnąc cel
a Ty tu o "dojnych krowach".
Normalnie - porażka! Nie wyrażalem się też per "gówno" o politykach - o
niektórych mógłbym wypowiedzieć się dosadniej, znam lepsze słowa (
niestety).
>
> I jak tu mieć nadzieję, że kiedykolwiek w tym kraju coś sie zmieni na
> lepsze, jeżeli organizacja mająca wychowyać ludzi do akywności
> obywatelskiej, im tego zaabrania.
Widać po podsumowaniu, że kompletnie nie zrozumiałeś( nie chciałeś) sensu
mojej wypowiedzi.
Żal już o tym pisać.
Na koniec dwie sprawy:
z pomocą przyszła mi lokalna gazeta - zupełnie przez przypadek znalazłem
artykuł, który świetnie komentuje poruszaną przez nas sprawę. Muszę tu
nadmienić że jest lokalna gazeta ukazująca się na terenie dzielnicy ( byłej)
Kraków- Nowa Huta, liczącej około 270 000 ludzi. Piszą w niej głównie
samorządowcy ( i harcerze też).
Przepraszam, że może tekst dośc długi ale ciekawy:
**************************************************************************************************
NOWA HUTA 2006
Warto odnotować, że na początku sierpnia br. środowiska Towarzystwa
Miłośników i Rozwoju Nowej Huty
oraz Stowarzyszenia Wspierania Sportu w Nowej Hucie "Suche Stawy"
postanowiły powołać do życia
Nowohuckie Forum Samorządowe "Młoda Huta 2006" w wyborach samorządowych do
nowohuckich Rad Dzielnic.
Widząc upartyjnienie najniższego szczebla samorządu terytorialnego,
podziału wprost pomiędzy partie polityczne tego, "kto ma zostać
przewodniczącym dzielnicy", tego, "kto ma zostać członkiem zarządu", a nawet
tego, "kto ma zostać radnym dzielnicy" - tylko dlatego że należy do
określonej partii politycznej - powołano dzielnicową platformę dla ludzi
młodych, którzy nie widzą potrzeby zapisywania się do partii politycznej,
aby podnosić standard swojego podwórka, osiedla i dzielnicy, a widzą
potrzebę zorganizowania się, aby wejść do Rady Dzielnicy i swoim zapałem,
energią i młodzieńczą wyobraźnią pracować przez najbliższe 4 lata dla
swojego osiedla i swojej dzielnicy.
W deklaracji programowej stowarzyszenia czytamy: "Nasi dziadkowie i rodzice
wybudowali Nową Hutę. Z czasem oddali Nową Hutę nam. Oddali nam ją pod
opiekę. A zatem to jak Nowa Huta będzie wyglądać za kilka lat, zależy od
nas. Przede wszystkim od tego, czy zaangażujemy się w wybory do Rad
Dzielnic, czy dotrzemy z naszą decyzją do naszych rówieśników i wyjaśnimy im
to, jaką siłę mają Rady Dzielnic, co w ich życiu i ich otoczeniu mogą
zmienić. To, czego dzisiaj brakuje, to informacji - informacji o istnieniu i
możliwościach nowohuckich Rad Dzielnic. O ich istnieniu wiedzą jedynie
radni >kombatanci< tudzież małe grupy osób, o czym świadczą wyniki wyborów
do Rad Dzielnic. To będziemy chcieli zmienić. Podczas kampanii wyborczej
będziemy odwiedzać potencjalnych wyborców, wyjaśniać to, do czego powołano
Rady Dzielnic, wysłuchamy uwag na temat zmian w otoczeniu naszych osiedli,
tego, czego będą oczekiwać od nas nasi sąsiedzi. Chcemy zrealizować
testament pozostawiony nam przez naszych dziadków i rodziców - chcemy
kompleksowo zmodernizować Nową Hutę, aby rzeczywiście była nowa, aby
wygodnie, bezpiecznie i nowocześnie żyło się młodej Nowej Hucie oraz Nowej
Hucie starszej i senioralnej.
Nowohuckie Forum Samorządowe "MŁODA HUTA 2006" podejmie wyzwania i te
lokalne, >podwórkowe<, i te większe związane z szukaniem odpowiednich
rozwiązań dla poprawy naszego bezpieczeństwa, rozwoju ruchu turystycznego w
Nowej Hucie, rozwoju bazy sportowej w pięciu dzielnicach nowohuckich i
rozwoju małych, często osiedlowych, szkolnych i parafialnych klubów
sportowych.
Jest to bardzo interesująca oferta dla młodych ludzi. Jej siłą jest
odpartyjnienie, wbrew obecnie panoszącemu się partyjniactwu oraz lokalny
nowohucki patriotyzm. Jest to próba uaktywnienia młodych ludzi, którzy
poprzez wejście do Rad Dzielnic będą mieli szansę wpływu na to, co będzie
się działo w ich podwórko i osiedlu. Czy młodzi ludzie skorzystają z tej
szansy? Zobaczymy, jaki będzie oddźwięk nowej inicjatywy.
(SP)
********************************************************************************************************************************
Na koniec, Sławku - widzę pewne możliwości porozumienia i może wspólnie nad
tym popracujemy, hehe, ponad podziałami.
Może jakiś kontakt mailowo-telefoniczny?
Pozdrawiam
Andrzej Grabowski
jakby co ;o)) bezpartyjny - członek RN ZHP
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj