[Czuwaj] ja skautem?

[Rafal Bednarczyk]

Witam wszystkich, 

Ryszard Rutkowski byl uprzejmy napisac:

> Generalnie nie wtrącam się w przepychanki ideologiczne 
> instruktorów funkcjonujących na tej liście, jako że ciekawią 
> mnie wszystkich poglądy, staram się je zrozumieć, choć rzadko 
> je podzielam w całości. Ale powyższy post nie jest głosem w 
> dyskusji, ale próbą zwrócenia na siebie uwagi.
oj dlaczego tak uwazasz? Bo zrobil rozbior logiczny pewnego
twierdzenia?

> Nie znam druha 
> Maćka, ale postawiłbym sporo, że jest studentem I roku prawa 
> ( na I roku jest logika ). Jeśli tak nie jest, to 
> przynajmniej takie wrażenie robi ten post. Paplanina 
> prawnicza w całkiem niezłym wydaniu.
to logika jest tylko na prawie? Czy takie twierdzenie, to nie jest
aby drobne zawlaszczenie w prawniczym stylu wlasnie?
A do tego podanie informacji o I roku nie kieruje czytajacego
w strone obnizenia wartosci wypowiedzi Macka?
Taki drobny teatr przed sedziami przysieglymi?:-)

> Upraszam o prowadzenie 
> rozmowy na zrozumiałym dla wszystkich poziomie i nie 
> żonglowanie gwarą zawodową bez wyraźnej potrzeby. Każdy z nas 
> może przepisać troszkę podręczników z własnej działki.
a czy Maciek popelnil jakis blad w jego rozumowaniu?
Czy nie jest tak, ze schematy logiczne pomagaja w bezstronnej
ocenie rzeczywistosci?

> Trochę to tak, jakby w dyskusji o harcerstwie na Białorusi 
> pewna niezwykle miła druhna wywiodła elaborat na temat 
> etymologii słowa Białoruś.
wybacz, ale to porownanie, jak dla mnie, jest zupelnie 
nie trafione, aczkolwiek wraznie wynosi sie rewelacyjne - latwo
sie z nim utozsamic obwolujac Macka niedouczonym studencikiem
prawa...

Co nalezalo udowodnic?:-))))

pozdrawiam
R. Bednarczyk