[Czuwaj] ja skautem?

[druzynowy w czarna13.pl]

Generalnie nie wtrącam się w przepychanki ideologiczne instruktorów 
funkcjonujących na tej liście, jako że ciekawią mnie wszystkich poglądy, 
staram się je zrozumieć, choć rzadko je podzielam w całości. Ale 
powyższy post nie jest głosem w dyskusji, ale próbą zwrócenia na siebie 
uwagi. Nie znam druha Maćka, ale postawiłbym sporo, że jest studentem I 
roku prawa ( na I roku jest logika ). Jeśli tak nie jest, to 
przynajmniej takie wrażenie robi ten post. Paplanina prawnicza w całkiem 
niezłym wydaniu. Upraszam o prowadzenie rozmowy na zrozumiałym dla 
wszystkich poziomie i nie żonglowanie gwarą zawodową bez wyraźnej 
potrzeby. Każdy z nas może przepisać troszkę podręczników z własnej działki.
Trochę to tak, jakby w dyskusji o harcerstwie na Białorusi pewna 
niezwykle miła druhna wywiodła elaborat na temat etymologii słowa Białoruś.
Rynio

=====
Drogi Druhu...

Ja również Druha nie znam. Pozwole sobie jednak mieć inne zdanie na temat
użyteczności mojej wypowiedzi. Pozwole sobie również nie nazwac Druha
wypowiedzi "paplanina", tudzież zakwalifikowac jej do nieeleganckich chwytow
erystycznych, choc pewnie mógłbym się o to pokusic.

Mój post owszem JEST merytorycznym glosem w dyskusji, pokazuje bowiem
jednoznacznie, iż utożsamianie pojecia harcerza ze skautem jest niepoprawne
i bledne. Jest bowiem harcerz skautem z pewna cecha(mi) szczegolna... Skoro
prezentuje się na liscie podejście ot np. semantyczne, nie widze powodu, dla
którego nie podejść do tej semantyki logicznie, precyzyjnie. Wedlug mnie, i
nie tylko mnie skądinąd, pomaga to w rozumieniu rzeczywistości...

Pozdrawiam,

Maciek Syska

P.S. Logika nie jest wykladana tylko na prawie, ale jest podstawa większości
nauk humanistycznych... Pewnie nie bez powodu.