[Czuwaj] jeszcze smakowite cytaty z Pobudki

Paweł Rozdżestwieński konikhdj w hot.pl
Pon, 6 Lut 2006, 14:41:23 CET


"Jako organizacja jesteśmy na drodze utraty wychowawczej wiarygodności,
która jest jedyną racją bytu harcerstwa. Na skutek działalności dh-ów z
Naczelnictwa, dużej części Rady Naczelnej i GKHy upodobniliśmy się do
najgorszych wzorców władz obecnego ZHP."

cytat z hm Marek GAJDZIŃSKI - na pewno znakomitego znawcy aktualnych władz
ZHP, zwolennika braterstwa i znawcy pozytywności w hareskim wychowaniu

"Pytania postawione przez Redakcję odwołują się do dwóch różnych, ale
racjonalnych modeli funkcjonowania organizacji. W pierwszym mamy silna
centralę, najlepiej dysponującą znacznymi zasobami. Centrala, dzięki
posiadanym możliwościom opracowuje model, który chce spopularyzować a
następnie prowadzi "misyjną" działalność w terenie. Wysyłając ludzi na
prowincję, prowadząc szkolenia, dofinansowując działanie nowych drużyn
rozszerza zakres działań. Taki model w różnych epokach stosował powiązany z
aparatem państwowym państwem Związek Harcerstwa Polskiego. Ten model
sprawdzał się szczególnie w pracy ze środowiskami trudnymi (wieś,
Nieprzetarty Szlak) lub przy wchodzeniu harcerstwa w obszary szczególnie
ważne dla państwa i w związku z tym objęte jego mecenatem (żeglarstwo,
przysposobienie wojskowe, lotnictwo). No i oczywiście przy propagowaniu
idei politycznych (Harcerska Służba Polsce Socjalistycznej). W tym modelu
brutalnie mówiąc centrala ma rację, bo ma kasę (na weselu muzykę zamawia
ten, kto płaci). Ponieważ centrala opracowała system wychowawczy ma prawo
dobierać kadrę, uchwalać regulaminy, które muszą być wprowadzone. Przy tym
modelu najwłaściwiej jest, by różnorodność programową ograniczyć do minimum,

pozwalając jedynie ma testowanie pod kontrolą centrali eksperymentów,
które potem zostaną sklonowane w pozostałej części związku. Słuszny jest
też postulat ograniczenia do minimum wpływu instruktorów a szczególnie
wyrugowanie przewodników ze Zjazdu. Przecież mają być wykonawcami woli
centrali, a nie mądrzyć się na Zjeździe."

tu nieco przemyśleń dh hm. Krzysztofa Stanowskiego - jak myślicie jaka
organizacja wedle druha Krzysia ma zupełnie inne podejście do wszystkiego,
jest najwspanialsza i najlepsza:

"Drugi model zakłada, że prawdziwymi gospodarzami związku, są instruktorzy,
którzy pracują z mło­dzie­żą. To oni oddelegowują do władz kolegów, którym
powierzają kierowanie organizacją przez kilka najbliższych lat. To oni,
jako pełnoprawni instruktorzy Związku są współautorami programów. W tym
modelu każda dobra drużyna jest autorskim pomysłem drużynowego oraz
współpracujących z nim zastępowych, rodziców i harcerzy. Granice, w których
się poruszają wyznaczają Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie oraz Statut,
które są podstawą ich stowarzyszenia (ZHR jest właśnie stowarzyszeniem)."

Ale nie martwy się, już niedługo czeka nas oświecenie i jedyni prawowici
poniosą kaganek oświaty wśród tłuszczy:
"Zdając sobie sprawę z naszych słabości często nie doceniamy wielu
osiągnięć ZHR, ciągłości tradycji harcerskiej, wagi naszych symboli,
przywiązania do idei służby Polsce, tradycji polskiego harcerstwa. Nie
myśląc o włączeniu się w jakiekolwiek struktury ponadorganizacyjne nie
możemy zapomnieć, że spoczywa na nas obowiązek dbania o jakość polskiego
harcerstwa. I to nie dlatego, że jesteśmy jego jedynymi, prawowitymi
kontynuatorami, ale właśnie dlatego, że jesteśmy jego częścią. Dlatego
należałoby zainicjować prace mające na celu podniesienie efektywności pracy
harcerskiej we wszystkich organizacjach przy jednoczesnym nastawieniu na
znaczne-kilkukrotne zwiększenie szeregów harcerskich w Polsce."

Praca zbiorowa

Naczelnik Harcerzy – hm. Paweł Zarzycki
we współpracy z instruktorami GKH-y

oraz

b. Wicenaczelnik Harcerzy – hm. Marek Kamecki



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj