Re: [Czuwaj] Romantycy i Pozytywiści

[czesiek.harcerstwo]

----- Original Message ----- 
From: <Rafal.Suchocki w pse.pl>
To: <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Monday, February 06, 2006 1:04 PM
Subject: RE: [Czuwaj] Romantycy i Pozytywiści (było: Skautem, ale przede
wszystkim harcerzem)


> Po prostu pozytywiści pogodzili się z mądrością
> Zjazdu i jego wyborami.

A kto Ci powiedział że "Zjazd jest mądry" ?
;-)))))))))))
A to dowcip ;-)
No chyba ze ogłoszono dognat o nieomylności Zjazdu
:-))

> Nie okopują się, nie potrząsają szabelkami,
> ale nadal wykonują swoja pozytywistyczną pracę
> - tam gdzie jest to możliwe.

A teraz juz poważniej,
(bo znowu oberwie mi się, że się "niepoważnie zachowuję"
, a jako członek władz itp, itd...." ;-)))))  )
Jeśli nie zdadzam się z takimi czy innymi decyzjami Zjazdu
to co mam zrobić, aby skutki tych złych (moim zdaniem)
działań zminimalizować lu "odkręcić" ?
( oczywiscie "legalnie" )
Czekać na cud, za 4 lata,
czy próbować zmienić "arytmetykę wyborczą" ?

A co do " pozytywistycznej" pracy
to właśnie te "romantyczne" środowiska
ją realizują "....- tam gdzie jest to możliwe..."
Bo jak by jej nie prowadziły
to by ich juz nie było.
No i kto tu jest romantykiem/pozytywistą ?
;-)


A tak na marginesie,
"walka polityczna" czy jak to inaczej okreslić
te "zmagania sił" obejmuje także takie "gadgety wojenne"
 jak:
- "okopywanie się" na "pozycjach" ,
dla utrzymania zdobytych lub kolejnych obronnych
- "potrząsanie szabelką"
dla "wprowadzenia w błąd przeciwnika lub sojusznika"
Czasem to pozornie wygląda smiesznie
ale bywa także skuteczne.
:-)))))

Czesław