[Czuwaj] Romantycy nie powinni byc w ZHP????????????

[Michał Górecki]

Rafal Bednarczyk napisał(a):
> teraz piszesz troche inaczej niz w poprzednim liscie.
> A moze wlasnie nalezy doprowadzic do sytuacji, aby ZHP
> przestala byc organizacja dla, jak piszesz "harc-betoniku i 
> układow nauczycielskich" i powinna roznic sie tym od ZHR,
> ze ma takie nurty jak Twoj i moj.
>   
Napiszę jeszcze raz, bo ten fragment jest ciekawy.

Otóż zastanawiam się na ile różne nurty mogą istnieć w jednej 
organizacji. I to własnie jest odpowiedź na pytanie "po co to wogóle 
jątrzymy" jakie pojawia się czasami (niekoniecznie na liście czuwaj).

Dla mnie to sedno dyskusji programowej. A na pewno sedno dyskusji o 
wizerunku ZHP. Bo quo vadis?
No właśnie w każdej dość dużej organizacji musza istnieć różne nurty. I 
na pewno wiele z nich da się pogodzić.

Ale jeśli przemyślane decyzje, wazne decyzje podejmowane przez 
przedstawicieli jednego z nurtów są zupełnie nieakceptowalne przez 
innych, to może jednak jest to utopia?

Ja już od dawna piszę, że dla mnie połączenie ZHR i ZHP to jedna wielka 
utopia, bo wbrew temu co mówią niektórzy zbytnio się różnimy. I nie 
chodzi o kwestię "stołków", czy patrzenia przez ZHR na ZHP. Mówię o, jak 
to mówi teoria PR "stanowisku organizacji w ważnych sprawach" - a to 
jeden z czynników wpływających na wizerunek organizacji.

***

Co do upraszczania i szufladkowania (w odpowiedzi na post Grzegorza 
Skrukwy trochę)
Grzesiu! Ja doskonale zdaje sobie sprawę, że upraszczam! I pewnie trochę 
myliłbym pojęcia gdybym odnosił się do historii (paskudnej! ;) bom 
ignorant w tej materii.

JA po prostu nazwałem umownie tak ten nurt w harcerstwie, choć jak 
pisałem pomysłów na nazwy było kilka.
Ja wiem, że to może wydawać się błędne, ale ja na prawdę spokojnie 
jestem w stanie wskazać w większości przypadków zwolenników 
harc-romantyzmu, ich widac gołym okiem :)
Mogę nawet podać środowiska z których się wywodzą bo są to określone 
hufce wręcz. I po raz kolejny pisze - staram się nie wartościować! Bo 
nie można powiedzieć jednoznacznie co jest lepsze, to po prostu dwa 
różne podejścia do harcerstwa!

pozdrawiam
g00rek