Re: [Czuwaj] Pomysl PiS na chronienie młodych..

Daniel Laskowski laskowskidaniel w interia.pl
Śro, 8 Lut 2006, 20:28:54 CET


W Twoim liście datowanym 8 lutego 2006 (20:01:36) można przeczytać:


> Hej!

> Na pewno nie raz, zwlaszcza po jakichs wedrowkach obozowych, 
> "pozyczaliscie" od Waszych harcerek/harcerzy tak wspaniale pisma jak
> Bravo, Dziewczyna, Twist i im podobne, zeby rezerwac sie troche przy
> tresciach, ktore tam sa prezentowane.

> PiS chce nam odebrac te rozrywkę i proponuje cenzurę na pewne tematy,
> ktore w takich pisemkach sie pojawialy.

> Jest to, mysle, ciekawy problem. Z jednej strony - aspekt wolnosci 
> slowa,  fakt, ze za takie dzialania zabiera sie PiS, a z drugiej - 
> jawnie szkodliwe treści, których destrukcyjny wplyw na rozwój mlodziezy
> i ich postrzeganie relacji miedzyludzkich, zwlaszcza intymnych, jest
> zapewne duzo wiekszy niz pornografii na osoby dorosle. (ktoś nawet 
> kiedys nazwał takie gazety pornografia dla dzieci).

> Mysle, ze fajnie by bylo, gdyby nasza wspaniala organizacja zajmujaca
> sie przeciez wychowaniem mlodziezy, zabrala publiczny glos w tej debacie.
> Ciekawe, jaki bylby to glos...
> A Wasze? Jakie sa Wasze poglady na ten temat?

> pozdrawiam
> olek

Niech rzad, a zarazem PiS, zajmuje sie lepiej tzw. naprawa finansow panstwa, rozwojem gospodarki, likwidowaniem bezrobocia a nie kolejnym "inwigilowaniem" tym razem gazety mlodziezowe.

Sa naprawde pilniejsze sprawy do wykonania niz ocenianie przez pana Jaroslawa Kaczynskiego i jego swity, ktore rzeczy mozna pokazac, a ktore nie. 

Maly przyklad, mam siostre w wieku gimnazjalnym, ktora czasami czyta wlasnie tego typu prase. Niejednokrotnie zauwazylem, ze na temat niektorych artykulow tzw. drazliwych spolecznie rozmawia z rodzicami, pyta, konsultuje. Rozmowy sa prowadzone na luzie bez skrepowania, no bo kto lepiej wytlumacze pewne kwestie mlodej dziewczynie niz matka.

IMHO to jest naturalna relacja rodzic - dziecko, w ktorej mozna uzyskac odpowiedzi na czasami krepujace pytania, bez bycia skarconym jakie to "zle" gazety sie czyta.

Moim zdaniem, nie tedy droga, aby cenzurowac odgornie pewne tematy, o ile nie wykraczaja poza obowiazujace prawo, a umiec przekazac mlodym ludziom oddolnie czyli poprzez rodzicow, opiekunow, wychowawocow co moze byc szkodliwe a co nie.

-- 
z POważaniem
Daniel Las.
Białystok

Quality is important, not quantity.


-------------------------------------------------------------------
Domeny w Twoim zasiegu...
Sprawdz: http://link.interia.pl/f1901 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj