Re: [Czuwaj] Pomysl PiS na chronienie młodych..

Grzegorz Skrukwa greegors w icpnet.pl
Pią, 17 Lut 2006, 00:35:56 CET


Odgrzewam temat, bo chyba nie tylko nas harcerzy interesuje.
nawet  "Nowy Dzień" dziś o tym napisał:
http://www.nowydzien.pl/nowydzien/1,70088,3166791.html

----- Original Message -----
From: "Daniel Laskowski" <laskowskidaniel w interia.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, February 08, 2006 8:28 PM
Subject: Re: [Czuwaj] Pomysl PiS na chronienie młodych..


>> Niech rzad, a zarazem PiS, zajmuje sie lepiej tzw. naprawa finansow
panstwa, rozwojem gospodarki, likwidowaniem bezrobocia a nie kolejnym
"inwigilowaniem" tym razem gazety mlodziezowe.

Takie stawianie sprawy przypomina sugestie "myjmy ręce, a nie nogi". Od tego
o czym piszesz jest ministerstwo finansów, gospodarki, pracy itd. Natomiast
MENiS, MKiDN, MSWiA i kilka innych resortów mają  z założenia zadania inne
niż naprawa finansów państwa czy walka z bezrobociem.
Warto przypomnieć konstytucję RP, jej artykuł 72 mówi że:
Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od
organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem,
wyzyskiem i demoralizacją.


> Maly przyklad, mam siostre w wieku gimnazjalnym, ktora czasami czyta
wlasnie tego typu prase. Niejednokrotnie zauwazylem, ze na temat niektorych
artykulow tzw. drazliwych spolecznie rozmawia z rodzicami, pyta, konsultuje.
Rozmowy sa prowadzone na luzie bez skrepowania, no bo kto lepiej wytlumacze
pewne kwestie mlodej dziewczynie niz matka.

Zastanów się jednak ile jest takich rodzin? Sądzę że Twoja siostra i Twoja
rodzina jest
pozytywnym wyjątkiem na tle ogółu, a w każdym razie należycie do
mniejszości. W niemal każdym tekście nawet w prasie codziennej, dotyczącym
problemów dzisiejszzej młodzieży znajdziesz opinię o spadku autorytetów
rodziców, względnie o zaniku komunikacji rodzice - dzieci.
Polecam np. artykuł we wtorkowej "Rzeczypospolitej" o rosnącym lawinowo
spożywaniu alkoholu przez nieletnich, a zwłaszczai komentarz
eksperta-terapeuty uzależnień - o relacjach rodzice - dzieci.
Jest też sporo rodziców, którzy sami nie mają umiejętności krytycznego
odbioru mediów i reklamy, tym bardziej nie nauczą tego dzieci. Brutalne
japońskie kreskówki nazywają "bajkami" i puszczają je dzieciakom żeby te nie
przeszkadzały,  wierzą że jak coś jest w kolorowej gazecie to znaczy że jest
dobre itd.
No i trzeba zauważyć, że w  tej chwili już młodzież wychowana na "Bravo
Girl" itd. sama ma dzieci.

> Moim zdaniem, nie tedy droga, aby cenzurowac odgornie pewne tematy, o ile
> nie wykraczaja poza obowiazujace prawo,

Chodzi właśnie o to żeby się przyjrzeć czy te teksty nie wchodzą w konflikt
z prawem.
Niestety sporo aktów prawnych w Polsce jest  zapomnianych, w odróżnieniu od
kilku innych które się fetyszyzuje aż do przesady (takim fetyszem jest np.
ustawa o ochronie danych osobowych, b. wygodna i często nadużywana bo
pozwala unikać odpowiedzialności urzędnikom, aferzystom  itd. ). Jakoś
natomiast nikt się nie przejmuje szeregiem ustaw mówiących o wychowaniu,
profilaktyce przed uzależnieniami itd.

pozdr
GS






Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj