Wielkie przeprosiny za byki, które poszły w ostatnim moim liście, a szczególnie za "lektóry".... :-( Nie przeczytałem przed wysłaniem. Jestem w pracy i nie mam na to czasu, a chciałem szybko zareagować na temapo poruszany w dyskusji. Proszę o wybaczenie. -- Skruszony, Piotr Giczela