RE: [Czuwaj] Pif, paf, tratatatatata...nie żyjesz !!!

druzynowy w czarna13.pl druzynowy w czarna13.pl
Czw, 23 Lut 2006, 20:25:18 CET


Harcerstwo czy bojówki?

Fragment ze strony internetowej jednej z drużyn proobronnych ZHP:

"Czym jest (był) dokładnie SGRS? Sam skrót oznacza Specjalną Grupę
Rozpoznawczo-Szturmową. 

    SGRS to elita harcerzy wywodzących się z 56 Specjalnej Drużyny
Harcerskiej "Zielone Diabły" z miasta X. Drużyna jak sama nazwa wskazuje,
specjalizuje się we wszystkim, co jest związane z przygodą, przetrwaniem i
wojskiem. Już samo członkostwo zmusza do ogromnego wysiłku. Harcerz musi być
wytrzymały fizycznie i psychicznie oraz mieć dużo wolnego czasu oraz dobrą
motywacje. Poznać go można po zielonej plakietce wizerunkiem lornetki oraz
skrzyżowanego sztyletu z błyskawicą i z napisem "Zielone Diabły"; plakietka
ta noszona jest na lewym ramieniu. Na co dzień harcerze ćwiczą się w
topografii, strzelaniu, walce wręcz oraz technikach harcerskich. 

    Harcerze, którzy mają 15 lat i osiągają najlepsze wyniki, są poddawani
sprawdzianom, m.in. bieg z oporządzeniem 30 km (odległość tę muszą pokonać w
3,5 godz.), wspinaczka po pionowej linie oraz skryty marsz w korycie rzeki
(sprawdzian ten przeprowadzany jest o każdej porze roku). Kandydat, który
przejdzie te i inne sprawdziany pozytywnie, otrzymuje plakietkę drużyny oraz
ma prawo wyboru grupy, do której może wstąpić. Pierwsza to grupa
rozpoznawcza, która wzoruje się na polskich oddziałach rozpoznawczych i
specjalnych, druga zaś specjalizuje się w działaniach antyterrorystycznych.
Harcerze SGRS-u muszą dbać o dobry psychofizyczny stan organizmu, gdyż
najsłabsi wracają do drużyny. 


 
    Członkowie SGRS-u są szkoleni przez żołnierzy jednostek rozpoznawczych i
specjalnych WP oraz instruktorów oddziałów policyjnych AT. Niektórzy z nich
mają na swym koncie skoki spadochronowe oraz ukończony kurs działań
specjalnych, a także inne kursy, które podnoszą poziom ich wyszkolenia.
Wszyscy członkowie specjalizują się we wspinaczce górskiej oraz miejskiej,
strzelają z AKMS-ów na strzelnicy wojskowej oraz broni sportowej i
pneumatycznej pod okiem instruktorów LOK-u i mogą się pochwalić dobrymi
wynikami. Ćwiczą się m.in. w COL ZHP w Jeżowie Sudeckim, gdzie przyjeżdżają
dość często (tamtejszy komendant jest bardzo życzliwy i chętnie im pomaga).
W masywie "Sokolik" doskonalą swoje umiejętności z zakresu wspinaczki. Warto
dodać, że w tym samym miejscu ćwiczyła 62 KS "Comando", Komando obecnie
trenują żołnierze 1 Pułku Specjalnego z Lublińca. Harcerze SERS-u ćwiczą się
również wspólnie z drużynami specjalnymi z Warszawy i okolic, a także
"Strzelcem", dawniej nawet (w grudniu 1997 w Puszczy Kampinoskiej) z
SOIS-em. Biorą udział w licznych ćwiczeniach ze strażą pożarną, np. na
ścianie budynku uczą się wchodzić do zagrożonych pomieszczeń. 

    Systemem walki wręcz, który obowiązuje w oddziale, jest "Combat 56".
System ten znany ze swej skuteczności i prostoty, jest wdrażany powoli i
dolanie. Harcerze często ćwiczą na basenie, gdzie poznają podstawy
nurkowania. Uczą się udzielania pierwszej pomocy, a także działania i
ratownictwa podczas klęsk żywiołowych. W każdą niedziele wieczorem, gdy ich
rówieśnicy siedzą przed telewizorami lub bawią się na imprezach, oni w
okolicznych lasach pokonują dziesiątki kilometrów z pełnym oporządzeniem
(ok. 20kg), uczą się sztuki przetrwania, maskowania, skrytej obserwacji oraz
strzelania. 


    Szefem grupy jest instruktor X, który czuwa nad wyszkoleniem i
dyscypliną. W każdej sekcji, zarówno szturmowej, jak i rozpoznawczej, jest
po 8 ludzi. Poznać ich można po tym, że noszą polskie US-y wzoru puma,(warto
dodać, że my jako z pierwsi wprowadziliśmy takie umundurowanie w harcerstwie
w mieście X i nie tylko) czarne wełniane czapeczki oraz bordowe plakietki.
Dodatkowo w porze zimowej harcerze wyposażeni są w ubiór maskujący uszyty z
płótna spadochronowego. Wyposażeni są w hiszpańskie wodoodporne plecaki,
uprzęże do wspinaczki, sprzęt liczności oraz środki maskujące. Na
uroczystościach do mundurów. Harcerskich zakładają berety koloru piaskowego
z lilijką i metalowym znaczkiem przedstawiającym miecz i topory, co odróżnia
ich od innych harcerzy. Dużą bolączką, podobnie jak innych grup, jest ciągły
brak funduszu na specjalistyczny sprzęt, który jest bardzo drogi. Chociaż
sponsorzy dają dość znaczne sumy, a sami harcerze pracują (np. praca na
wysokości, remonty) to i tak trudno jest kupić dobry sprzęt. Nie załamują
się jednak i liczą na poprawę sytuacji. W miejscowym basenie poznają "abc
nurkowania", wyjeżdżają w Sudety i Tatry, by tam hartować się w długich
marszach z oporządzeniem w ciężkim terenie. Wielu harcerzy myśli, aby
kolejnym etapem ich rozwoju (po drużynie) były jednostki specjalne wojska
polskiego, oddziały antyterrorystyczne policji i Urzędu Ochrony Państwa.
Bardzo ich boli małe zainteresowanie tych służb, które w przyszłości miałyby
ogromne korzyści z ludzi tak dobrze wyszkolonych."


Jednostki specjalne...? A może np. jakiś lokalny gang...? Tam się lepiej
zarabia no i gang tez na pewno będzie miał "ogromne korzyści z ludzi tak
dobrze wyszkolonych."

Maciek Syska
drużynowy



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj