[Czuwaj] Re: Kary było pytanie o powszechność
marcin wojtczak
majcin w autograf.pl
Pon, 9 Sty 2006, 19:01:03 CET
Dominik Jan Domin napisał(a):
> ----- Original Message ----- From: "Piotr Giczela" <piotr.giczela w zhr.pl>
> To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
> Sent: Sunday, 08 January 2006 22:22
> Subject: [Czuwaj] Re: Kary było pytanie o powszechność
>
>
> Jakoś tak jest, że wszyscy wiemy, iż najbardziej pedagogicznie jest
> motywować harcerzy do działania nagrodami, a nie karami. Ale ta
> mnogość kar z czegoś przecież wynika, czyż nie? Ja mimo całej wiedzy
> pedagogicznej nie wyrzuciłem nigdy kar za burtę. A wiecie dlaczego
> m.in.? Ano dlatego, że po latach harcerzowania jakos nie pamietam nagród,
> które, a jakże, otrzymywałem. Ale kary fizyczne wryły się w pamięć
> wspaniale.
> I nawet jeśli kiedyś czułem się z nimi nienajlepiej, to po latach mam
> co wspominać.
>
> ==============
>
> Ja też. Z radością masochisty wspominam, jak mało nie zdechłem
> (dosłownie) po pół godzinie zbiorowego PADNIJ - POWSTAŃ za to, że
> część osób (chłopacy, w tym i ja) oczywiście nie zabrali na biwak
> śpiewników.
>
> Albo "zajęć sportowych na plaży", za co - juz nie kojarzę, zdaje się
> tylko, że to była jakaś odpowiedzialność zbiorowa za czyjś numer.
>
> O wiele lepiej wspominam nagrody i pochwały - może dlatego, że było
> tegoż mniej...
>
> I dlatego staram się stosować metodę harcerską w harcerstwie, a nie
> kapralstwo - czy ktoś z "kaprali" pomyslał kiedyś, co będzie, jak mu
> dzieciak wysiądzie na serce, przy okazji jakiejś tak kary??
>
> DJD
>
Niedawno na studiach próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie czy w ogóle
istnieją mądre kary, i doszliśmy do wniosków, że mądre może być:
1. gdy winny ponosi konsekwencje swojego czynu, np. zapomniał sledzi do
namiotu, to musi je sobie wystrugac z patyków
2. gdy winny musi naprawić szkodę, którą wyrządził
3. gdy winny musi sie skonfrontowac z ofiaru i uświadmić, że swoim
zahconiem wyrzadził komuś krzywdę.
Ty lko, że to nie są kary.
I do tego wymagaja one sporo umiejętności i wyczucia w stosowaniu, a
kara, zwąłszcza fizyczna, jest jak walnie młotkiem po głowie.
A czy kara jest fizyczn czy inna (psychiczna?) nie ma większego
znaczenia, tylko, że kary inne niż fizyczne uchodzą za delikatniejsze i
dlatego są bezpieczniejsze dla karzącego.
Marcin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj