[Czuwaj] Koedukacyjne kadrówki było kary

Piotr Giczela piotr.giczela w zhr.pl
Śro, 11 Sty 2006, 20:52:19 CET


Witaj Marcinie,

W Twoim liście datowanym 11 stycznia 2006 (18:43:02) można przeczytać:

> Ja tez nie bardzo pojmuje o co chodzi, czy jezeli kadra nie jest jednej
> płci, to należy postawic dwa namioty dla kadry?
> Nawet jesli w kadrze sa dwie lub trzy osoby?

> Marcin

Trochę teoretyzuję, bo odkąd zostałem instruktorem i
współorganizowałem, a później organizowałem obozy harcerskie - nigdy nie
było na nich koedukacji; były odrębne podobozy męskie i żeńskie. A na
koedukacyjnych wyprawach wędrowniczych były osobne namioty dla
przedstawicieli różnych płci. Ale pamiętam z lat 1978 - 80, gdy
wyjeżdżałem jako uczestnik na obozy hufca ZHP, a później na obozy
żeglarskie, że właśnie kadra żeńska miała osobne namioty, a kadra
męska osobne. Jak raz męski osobnik był jeden, to miał małą jedynkę
obok komendanckiego NS-a. I dlatego, choć nie czuję się nierozumnym
zgredem, który nie pamięta jak się burzy krew w żyłach w pobliżu pięknych,
młodych druhen, niepojęte jest dla mnie tworzenie koedukacyjnych
namiotów kadry.
O bezsensie wychowawczym takiego działania nie będę się rozpisywał.
Zasygnalizował go już Dominik w jednym ze swych wcześniejszych listów.
------------------
11.01.2006, 20:50
------------------ 
Pozdrowienia,
phm. Piotr Giczela HR



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj