Re: [Czuwaj] Re: Kary było pytanie o powszechność
Marcin Skocz
hrskocz w harcerstwo.net
Śro, 11 Sty 2006, 21:32:20 CET
> Ale o tobie i przybocznej harcerze nie mówili otwarcie (choć za Twoimi
> plecami), że się w namiocie P.I.E.R.D.O.L.I.C.I.E, że pozwolę sobie
> zacytowac dosłownie? Nie wiem, co tam zachodziło. Spałem dwa namioty
> dalej. Ale harcerze stali w nocy na warcie... fikcja to chłopców czy
> fakty??
Zapewne fakty, ale swego czasu spotkałem się z obozem, na którym podobozy
zostały rozdzielone koedukacyjnie, kadra miała swoje namioty, co więcej -
pośrodku były namioty kuchenne, stołówka itp.
Ponieważ byliśmy tam na wędrówce, to nie wiem, czy to była sytuacja
normalna, ale pozwolę ją sobie opisać. Być może to tylko jednorazowy wybryk?
A może jednak nie.
Wracając z przyrzeczenia w nocy usłyszeliśmy dziwne hałasy w namiocie ze
sprzętem. Przezornie, bo jakżeby inaczej, postanowiliśmy zadbać o to, żeby
przypadkiem nikt naszej drogiej bazy, która serdecznie nas przyjęła, nie
okradł. W namiocie była parka instruktorów, komendant jednego podobozu i
z-ca drugiego in flagranti.
Nic niezwykłego, ale warto dodać, że ten sam druh wyraził wieczorem
zdziwienie, że mamy namiot koeduacyjny (dzęki temu mogliśmy wziąć namiot
mniej na wędrówkę) i że w jego organizacji by się to nie zdarzyło.
Oczywiście na zgrupowaniu była warta dodatkowo.
Z mojego punktu widzenia nie ma możliwości, aby w namiocie 6 osobowym pary
pozwalały sobie na wiele, jeśli akurat przypadkiem namiot stoi w samym
środku leśnej ciszy. I prędzej będziemy mieli do czynienia z dziwnymi
odgłosami, jeśli samotnego druha/druhnę damy do namiotu jednoosobowego...
Warto wdrożyć pewne normy odnośnie relacji dorosły - dziecko. Sprawy
pomiędzy dorosłymi jednak nie należy traktować jak przedłużenia klasztoru.
Nie na darmo licealistki z liceum Urszulanek cieszą się opinią wyjątkowo
rozrywkowych dziewczyn.
pozdrawiam
Marcin Skocz
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj