[Czuwaj] Gorka czy dolek, czyli o seksie, gimnazjach i awangardzie (niezbyt krotkie)

Aleksander Senk senk w post.pl
Czw, 12 Sty 2006, 12:22:36 CET


Michał Górecki napisał(a):


> Olek po pierwsze nie szastaj terminem A51 nie wiedząc do końca co to jest.

A nie jest to grupa popierajacych Rafala na Naczelnika?
Grupa tych, reprezentujacych wlasnie nurt "liberalny" w harcerstwie?


> Po drugie przedstawiasz typowy dla harc-konserwatywnego pokolenia pogląd 
> kontestujący, nie oddzielający tego co nowe-dobre od tego co nowe-złe. 

Nie :)
Myslisz sie. Zdarzylem Ci wytknac takie spojrzenie w kolejnym liscie 
(pewnie juz przeczytales)


> Przez to ukazujesz swoje (nie wiem czy prawdziwe) fobie przed tym co 
> idzie i wpisujesz (choć pewnie wbrew woli) w linię harc-konserw 
> psioczących na "tych paskudnych w dresach i grzebieniach na głowach".

Mysle, ze w podejsciu do wielu norm roznie sie od wielu osob, ktore 
nazywasz "harc-konserwami".

Odpowiada mi jednak ten sposob patrzenia na swiat. A bardzo nie 
odpowiada mi tworzenie norm na podstawie opinii wiekszosci ludzi.

Zreszta, g00rek :)
Przypominam Ci, ze wybory wygral PiS. Moze sie okazac, ze wiekszosc 
ludzi nie ma takich pogladow jak Ty.
A to, co nazywasz dominujaca kultura, jest kultura wielkich miast i 
kultura dorastajacej mlodziezy. A nie wyrazem zdania wiekszosc 
spoleczenstwa :)
Zastanow sie wiec dobrze, jakie poglady powinienes wyrazac. I czy na 
pewno jest tak jak napisales, ze tworzysz je w odniesieniu do zdania 
wiekszosci :)

> Uwierz mi - można znakomicie odnaleźć się w nowej rzeczywistości, bez 
> odwoływania się do wartości przedwojnia, oddzielając ziarno od plew.

Doskonale to wiem :)
Sam tak robie :)

(i domyslam sie, ze Ty myslisz tak o sobie.. i kazdy tak mysli...)


> Można być w awangardzie a jednocześnie mieć świadomość złych aspektów 
> nowoczesnej kultury. Choć zapewniam cię - wcale ich tak wiele nie ma. Na 
> pewno nie więcej niż było kiedyś. Kiedyś złem były dżinsy i bigbeat jak 
> mawiała moja prababcia :]

Mysle, ze jest ich wiecej. A na pewno uwazam, ze sa powazniejsze.
Oceniam to po kondycji naszej cywilizacji, kultury. Po tym, jak umiemy 
bronic jej wlasnych dokonan i jej wlasnych wartosci.

Nie tragizuje z tego powodu. Nie uwazam tez, ze w dzisiejszym swiecie 
nie ma niczego dobrego.
Natomiast za zle uwazam odrzucanie tego, co wczorajsze, a co Ty robisz, 
albo w co sie wpychasz identyfikujac sie z liberalami :)

Mysle, ze nadszedl czas na synteze. Nie na plyniecie z pradem i nie na 
probie odtworzenia tego, co bylo w tej samej postaci.

Jezeli tu sie zgadzamy, to jest dobrze.
Jednak pisanie o tym, ze pewne nasze propozycje czy poglady to absurd i 
zascianek, nie wskazuja, zebysmy jednak mieli pole do dyskusji. I zebys 
np. Ty, piszac o tym, ze dzisiejsza kultura ma apsekty dobre i zle, 
zauwazal, ze w przeszlosci tez - oprocz zlych - byly rzeczy dobre.


> Ja płynę z prądem na tyle szybko, że moja łódka jest sterowna. I 
> świadomie obieram kierunek.

Uwazaj na wodospady :)
Moze sie zdarzyc, ze w tym pedzie ich nie zauwazysz i sterownosc na 
niewiele Ci sie juz przyda.

pozdrawiam
olek




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj