[Czuwaj] Gorka czy dolek, czyli o seksie, gimnazjach i awangardzie
(niezbyt krotkie)
Michał Górecki
g00rek w wp.pl
Czw, 12 Sty 2006, 11:31:01 CET
Aleksander Senk napisał(a):
> Mowiac o awangardziej masz - wraz ze swoim A51 :) - na mysli
> nowoczesnosc form pracy, jakosc sprzetu itp.
> Ale jakos nie mozecie sobie poradzic z ta awanfardowoscia w dziedzinie
> wychowania, wartosci, stylu zycia. Tutaj widze - pisze o tym g00rek -
> taktyke trzymania sie "trzy kroki za" obecnie panujacymi normami
> obyczajowymi. Jakos to malo awangardowe, tworcze i glebokie, a w ruchu
> stawiajacym sobie za cel wychowanie, chyba wlasnie te kwestie powinny
> byc na miejscu pierwszym.
> Widac to nawet po tym, ze jak ja mowie o byciu w opozycji do obecnie
> panujacych trendow, to Ty piszesz o TV, KFC i Adidasie. Wlasciwie
> moglbys mi jeszcze zarzucic, ze uzywam butow trekkingowych i kurtki
> texowej, a nie palatki, plecaka "kasprowy" i skoczkow.
>
> Dla mnie to kolejny przyklad, ze w dziedzinie wartosci i wychowania
> nie bardzo sobie A51 radzi z temacie "awangarda".
>
Olek po pierwsze nie szastaj terminem A51 nie wiedząc do końca co to jest.
Po drugie przedstawiasz typowy dla harc-konserwatywnego pokolenia pogląd
kontestujący, nie oddzielający tego co nowe-dobre od tego co nowe-złe.
Przez to ukazujesz swoje (nie wiem czy prawdziwe) fobie przed tym co
idzie i wpisujesz (choć pewnie wbrew woli) w linię harc-konserw
psioczących na "tych paskudnych w dresach i grzebieniach na głowach".
Uwierz mi - można znakomicie odnaleźć się w nowej rzeczywistości, bez
odwoływania się do wartości przedwojnia, oddzielając ziarno od plew.
Można być w awangardzie a jednocześnie mieć świadomość złych aspektów
nowoczesnej kultury. Choć zapewniam cię - wcale ich tak wiele nie ma. Na
pewno nie więcej niż było kiedyś. Kiedyś złem były dżinsy i bigbeat jak
mawiała moja prababcia :]
Ja płynę z prądem na tyle szybko, że moja łódka jest sterowna. I
świadomie obieram kierunek.
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj