[Czuwaj] Gorka czy dolek, czyli o seksie, gimnazjach i awangardzie(niezbyt krotkie)

Grzegorz Skrukwa greegors w icpnet.pl
Czw, 12 Sty 2006, 15:10:42 CET


----- Original Message -----
From: "Dominik Jan Domin" <
> ----- Original Message -----
> From: "Maciej Syska, 13 Wołomińska Drużyna Harcerska" >

> Obecnie ZHP tkwi w rozkroku, między garbem tradycji, historii, umownego
> konserwatyzmu (PH...), a tendencjami umownie "modernistycznymi",
> reprezentowanymi m.in. przez g00rka.
>
> ====
>
> Obecnie, to ZHP tańczy i podskakuje jak niedźwiedź podczas tresury w
cyrku.
> > Bo jest i noga tradycji konserwatywnej, i noga (całkiem spora)
organizacji
> nauczycielsko - szkolnej dla dzieci, i noga "hurra nowoczesności" i noga
> "świadomego powrotu do podstaw BiPi".
> > Zatem obecnie, to ZHP przypomina kulawego psa, który każdą łapę ma
bardziej.
> > I zbytnio nie jest w stanie ani pójść w którymś kierunku, bo każda noga
> ciągnie gdzie indziej, ani nawet zrobić siusiu. A głowa tym wszsytkim nie
> umie dowodzić.> Nie wymyśliłem tylko, co robi ogon. Pewnie jest obcięty.
> > DJD

Ogół instruktorów zwłaszcza tych młodych (18-letni przewodnicy) i znających
tylko poletko własnego hufca nie ma w ogóle pojęcia o tych problemach, ani o
osiach podziałów ideowych wewnątrz ZHP. dlatego że nie ma mediów które by
były nośnikiem jakiejkolwiek dyskusji. Poziom dyskusji na forum inetrentowym
ZHP jest tak nierówny, chaotyczny i miejscami infantylny, że aż zniechęca,
prasy nie ma, a instruktorzy jeżdżacy na ogólnopolskie spotkania, szkolenia
czy konferencje są wątłą mniejszością. Początkujący instruktorzy na ogół
skazani są na ten przekaz wiedzy o problemach ZHP który podaje im ich
najblizszy "guru" (opiekun próby na stopień, komendant szczepu itd.,
drużynowy z większym autorytetem).
A betonowi bardzo łatwo jest manipulować wszystkimi stronami, bo ma dla
każdego coś miłego - z jednej strony łatwo jest nastraszyć np. seniorów czy
konserwatystów żyjących troche na uboczu że "ci młodzi chcą zmienić mundury"
(co się starszym albo i młodszynm druhom od razu kojarzy z rokiem 1949) z
drugiej strony łatwo jest  rozbudzić kompleksy instruktorów działających np.
na wsi, w małych miejscowościach albo w gorszych dzielnicach dużych miast,
argumentując że "te ich wymysły [obojętnie: konserwatywne czy liberalne] to
sa dobre dla bogatej elitki z elitarnych liceów", z kolei młodych też łatwo
jest nastawić przeciw tym troszkę starszym np. 18-latków przeciw 28-latkom.

GS




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj