[Czuwaj] Gorka czy dolek, czyli o seksie,
gimnazjach i awangardzie(niezbyt krotkie)
Seascout
seascout w go2.pl
Czw, 12 Sty 2006, 21:33:56 CET
Olek napisał:
Mowiac o awangardziej masz - wraz ze swoim A51 :) - na mysli
nowoczesnosc form pracy, jakosc sprzetu itp.
Ale jakos nie mozecie sobie poradzic z ta awanfardowoscia w dziedzinie
wychowania, wartosci, stylu zycia. Tutaj widze - pisze o tym g00rek -
taktyke trzymania sie "trzy kroki za" obecnie panujacymi normami
obyczajowymi. Jakos to malo awangardowe, tworcze i glebokie, a w ruchu
stawiajacym sobie za cel wychowanie, chyba wlasnie te kwestie powinny
byc na miejscu pierwszym.
Widac to nawet po tym, ze jak ja mowie o byciu w opozycji do obecnie
panujacych trendow, to Ty piszesz o TV, KFC i Adidasie. Wlasciwie
moglbys mi jeszcze zarzucic, ze uzywam butow trekkingowych i kurtki
texowej, a nie palatki, plecaka "kasprowy" i skoczkow.
Dla mnie to kolejny przyklad, ze w dziedzinie wartosci i wychowania nie
bardzo sobie A51 radzi z temacie "awangarda".
=========
Olek, jesteś mistrzem manipulacji.
Zaczynasz od słów "mówiąc o awangardzie" a kończysz, że nie radzę sobie z
awangardą. Sam stawiasz tezę i odpowiadasz za mnie. A gdzie ja pisałem o
awangardzie?
Ja w ogóle nie lubię tego słowa, dla mnie trąci "minionym czasem". Pisałem
tez o tym, że nie lubię określania się w opozycji do czegoś / kogoś, a
sformułowanie "straz przednia" w stosunku do ZHP pokazuje, że przed kimś się
bronimy. Przed kim? Musimy mieć wrogów? Co bez nich zrobimy?
Wracając do wątku... Olek, to drugi raz tak zrobiłeś. Za chwilę będzie
recydywa :)
Seascout
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj