[Czuwaj] Reguly postepowania przeciw molestowaniu

Seascout seascout w go2.pl
Pią, 13 Sty 2006, 14:36:56 CET


W rozumieniu Kodeksu Karnego nieletni oznacza rzeczywiście osobę, które nie
ukończyła lat 17 i tylko osoba powyżej 17 lat może być podmiotem
przestępstwa. Czynów popełnionych przez osoby <17 lat nie nazywa się
przestępstwami.
Od tej zasady KK przewiduje 2 wyjątki
-> art. 10 par.2 odpowiedzialność karna może ponieść osoba, która ukończyła
15 lat. Dotyczy to szczególnych, wymienionych tam przestępstw. Jednak kara
nie może przekroczyc  2/3 ustawowej gornej granicy kary.
-> art. 10 par 4 w niektórych przypadkach można traktować osobę miedzy 17 a
18 jak nieletniego, jeżeli przemawiają za tym okoliczności sprawy, a sprawca
dopuścił się jedynie występku (czyn zagrożony min. 1 miesiacem pozbawienia
wolności lub kara grzywny przekraczajaca 30 stawek dziennych. Natomiast
wszystkie czyny, które zagrozone sa wedlug KK kara pozbawienia wolności na
czas nie krótszy niż 3 lata (dolna granica) to zbrodnie. W KK wszystko co
nie jest zbrodnia jest występkiem.)

Jest jeszcze kategoria młodocianych (nie ukończył 21 lat w chwili czynu ani
24 w chwili orzekania w I instancji.

W rozumieniu Kodeksu Cywilnego z kolei pełnoletnim jest kto ukończył lat 18
(art. 10 par 1)


Wiec wszystko zalezy o czym mowimy....

============

W żeglarstwie (a raczej w żegludze) stosuje się pojęcie "dobrej praktyki
morskiej".

Statek szedł blisko brzegu. Za blisko, ale przepisów nie łamał, bo nie ma
określone jak blisko brzegu mogą chodzić statki. W przypadku gdy statek
wejdzie na mieliznę, to w zasadzie prawa nie złamał, ale naruszył zasady
"dobrej praktyki morskiej", mówiące o tym, że trzeba trzymać się od brzegu
na bezpieczną odległość. Na dobrą praktykę morska powołują się nawet izby
morskie w swych orzeczeniach, choć cos takiego jak dobra praktyka morska nie
jest nigdzie opisana czy skodyfikowana.

Przykładów obowiązywania dobrej praktyki mogę mnożyć bez końca, ale
przedmiotem mojego wywodu jest to, że nie wszystko trzeba zapisywać w
sztywne dokumenty czy procedury. 

Wystarczy w kulturę organizacji wdrożyć dobrą praktykę. Taką dobrą praktyką
może być stosowanie się do reguł, które opisywałem odnośnie rozmowy z
wychowankiem, tak by uniknąć podejrzeń, czy inne reguły o których piszemy.

Dlatego, tak bardzo nie odwoływałbym się do norm prawnych, bo one nie są
przedmiotem dyskusji. Naruszenie norm prawnych to naruszenie norm prawnych -
dyskusji nie ma. Jak ktoś je naruszył, to odpowiednie postępowanie jest
opisane w KPK a kara w KK.

Chodzi raczej o właśnie dobre praktyki, powodujące, ze nie dojdzie do
naruszenia norm prawnych a co za tym idzie do zwiększenia zaufania
społecznego.

Seascout



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj