Reforma, vademecum, itp [było=re: [Czuwaj] Sezon Ogórkowy..]

czesiek.harcerstwo czesiek w harcerstwo.net
Czw, 13 Lip 2006, 13:50:45 CEST


-----Original Message-----
From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net
[mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net]On Behalf Of Anna Poraj
Sent: Wednesday, July 12, 2006 5:57 PM
To: 'Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.'
Subject: RE: [Czuwaj] Sezon Ogórkowy..


-----Original Message-----
> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net
> [mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of czesiek.harcerstwo
> Sent: Wednesday, July 12, 2006 1:30 PM
> To: Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.
> Subject: Re: [Czuwaj] Sezon Ogórkowy..
>
> Piszesz bzdury, bo to Ania, mimo obietnic,
>  nie dała rady się z nami spotkać.
> Mimo wielokrotnych okazji. Dlaczego ? Nie wiem.
> I jeszcze jedno.
> Zróć uwagę kiedy dopiero zaczęła wyrażać chęć rozmów.
> Gdy coraz widoczniejszy był brak sukcesu "deformy"
>
> Hej Czesiu, chyba znamy dwie różne wersje wydarzeń :) umawiałam się z
> Piotrem Niwińskim, że da znać, jak będzie w swoich zawodowych sprawach w
> Warszawie, abyśmy mogli się spotkać również w temacie metodycznym. Przez
> chyba dwa lata Piotr nie dawał znaku, ze wybiera się do stolicy i takie
> spotkanie w Warszawie się nie udało.

Piotr dopiero teraz dotarł, więc...
"Docisnąłem" Piotra co do jego bywania w W-wie
i faktycznie częściowo "przyznał się do winy"
że zbyt mało starał się, ale sama wiesz jak to bywa
gdy usiłuje się połaczyć wizyty w ministerstwie i w GK.

Czyli "punkt" dla Ciebie ;-)
Choć był to krótszy okres niż "chyba dwa lata"
;-)))

> Próbowałam się też z Tobą i Piotrem
> umówić na Głodówce,
> mam chyba jeszcze nawet tego maila w outlooku, ale
> potem się okazało, ze nie odebraliście tej wiadomości na czas.

No własnie, sama widzisz.
Podobnie szkoda że nie udało Ci się
wygospodarować czasu na 2OZD.
Choć rozumiem że "młyn" itd...




> Ciebie
> prosiłam też o wspólną pracę nad usprawnieniem systemu zastępowego,
> mówiliśmy nawet o drukowaniu w Czuwaj opracowywanego przez was
> Vademecum, ale nigdy mi potem nic nie przysłałeś.

Zgadza się, ale jak pamiętasz,
to własnie na tych niedoszłych spotkaniach
mieliśmy wspólnie uzgodnić
obszar/kierunki "usprawniania".
Natomiast nie przypominam sobie koncepcji
drukowania Vaedemecum w Czuwaj
zwłaszcza ze to byłby kiepski pomysł
gdyż 500 stron B6 to troche dużo.

A co do Vademecum to mimo wszystko
mamy już "z górki".
Wynikłe opóźnienia są częściowo z mojej winy
bo przez długi czas upierałem się przy swojej
koncepcji ale w końcu Piotr mnie "zdeptał"
(i całe szczęście ;-)))
Teraz mamy trochę problemów z częścią
"Pod sową", czyli z rozdziałami "pozakursowymi".
Tzn. czekam na obiecany zaktualizowany rozdział
"Samarytanka".Mam problem z rozdziałem
o historii Harcerstwa, bo stary był rozdziałem
autorskim który...... trzeba zmienić ;-)
Ponieważ jest to temat "trefny" i chyba prędko
nie uda mi się znaleźć "chętnego"
to pewnie w tym wydaniu umieścimy
skróconą wersję "Kalendarium..." napisaną kiedyś przez
Marka Kudasiewicza, ale i tak będzie przy tym trochę roboty.
Ale jesli tylko czas i zdrowie pozwolą to we wrześniu,
wersję "przed łamaniem" dostanie grupa recenzentów.




> Żeby było jasne- nie
> mam żalu, pretensji ani się nie tłumaczę, ale nie mam też poczucia, że
> to z mojej winy nie pracowaliśmy razem. A szkoda, bo dla wielu spraw
> faktycznie mieliśmy chyba to samo spojrzenie. I mam nadzieję, ze mamy je
> nadal ;)

Też mam taką nadzieję :-))
Bo zauważ, że ja napisałem iż:
"....nie dała rady się z nami spotkać...."
A nie że, nie chciałaś.
Bo chyba chciałaś ?
:-)))))




>
> A tak na marginesie- nie pamiętam, abym kiedyś zwątpiła w reformę
> metodyczną.

Alez ja nie twierdzę że "zwątpiłaś".
Napisałem: "....Gdy coraz widoczniejszy był brak sukcesu...."
METODYCZNEGO (dlaczego to podkreslam, o tym ponizej)
Co oczywiscie mogło być zbiegiem okolicznosci.
Ale mogło także oznaczać że zauważyłaś wówczas iż reforma
nie przynosi spodziewanych przez Ciebie efektów.




> Wiele jej elementów moim zdaniem było bardzo trafionych i
> sprawdzają się w środowiskach, które znam.

Możesz to opisać ? Jakie i w jaki sposób się sprawdzają ?




> Cieszę się, ze sześciolatek może "legalnie" złożyć Obietnicę,

To "dobry" przykład.
"Legalizując administracyjnie" funkcjonowanie
6-latków w ZHP praktycznie pominięto kwestie metodyczne.
Do pracy z dziećmi "zerówek" zastosowano
te same "narzędzia" co dla 3-4-klasistów.
Z jakim efektem ?
Sukces metodyczny czy administracyjny ?




> że harcerze nie czekają na złożenie Przyrzeczenia koszmarnie długo,
> tylko sprawnie realizują próbę harcerza,

To też "dobry" przykład.
Na to że nie wiadomo o co własciwie chodzi gdy piszesz
"koszmarnie długo"
8 miesięcy, 10-12 miesiecy, 2 czy 3 lata ?

Czy "sprawnie realizują próbę harcerza"
a potem sprawnie realizują próbę młodzika
istotnie rózni się od:
- sprawnie realizuje 2-3-miesięczną próbę harcerza("biszkopta")
- po czym, systematycznie uczestniczył w pracach zastępu przez 4-6 miesięcy
od czasu przyjęcia do drużyny, zapoznał się z wymaganiami stopnia,
osiągnął wiedzę i umiejętności przewidziane programem próby.
- i sprawnie realizuje 2-3-miesięczna próbę młodzika

Czy to jest ta róznica decydujaca o "sukcesie" ?




> że dookreśliliśmy (domknęliśmy) wiek wędrowników itd.

Kolejny "dobry" przykład
Domknęlismy ?
Co do wędrownictwa, mamy
(razem z Piotrem, bo w tym zakresie, w pełni zgadzam się z nim)
dość twarde zdanie.
Może to "obrazoburcze" ale dla racji stanu /gimn. licea/
poświęcono w dużej mierze istotę RUCHU wędrowniczego,
oraz zmarginalizowano starsze harcerstwo, spychając je "pod" wędrowników.
To nie jest idea Kaminskiego i Puciaty. Nie o to też chodziło (??),
by formalizowac ten "ruch" przepisami i regulaminami.
Zatraca się cała idea wyboru i wędrówki,
zas instruktorzy juz takie koszmary opowiadają że "hej"
:-)
Np.pojęcie "stopnie wedrownicze" - no way !
Próby HO i HR powinny byc na tyle otwarte ale i jednolite,
by np wędrownik mógł współtworzyć próbę programem
i sposobami pokonywania swych życiowych przeszkód.
I dalej twierdzimy, że wedrownictwo powinno być
świadomym wyborem, alternatywą najdojrzalszą i najlepszą,
dla.....harcerzy starszych a nie umiejscowioną w strukturach oświaty
"pionopłaszczyzną" :-)
./ po tych herezjach teraz będzie ...ekskomunika :-))))/.




> Najsłabiej nadal wygląda praca zastępów
> i to trzeba zdecydowanie wzmocnić!!
> Zresztą zapisaliśmy to w Strategii.

Tak, tylko że to jest podstawa !!
No i jest to już działanie późniejsze
po opadnieciu euforii z wprowadzenia "deformy"



> I ja nadal jestem chętna do współpracy w tym
> temacie, w miarę ograniczonych możliwości czasowych.
> Z góry uprzedzam, że nie wiem, kiedy następnym razem tu zajrzę,
> ale mój malutki syn ciut mnie absorbuje, jak na razie:)

Ja też.
Zreszta Piotr pewnie też do Ciebie bezpośrednio napisze, bo powiedział, że
czuje się "do ukarania ".

Pozdrawiam
Czesław



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj