[Czuwaj] O programie baza pomyslow i konspektow

Radek Paszkowski radekpa3 w wp.pl
Sob, 22 Lip 2006, 12:13:49 CEST


Andrzej Rolewicz napisał(a):

>> To ja powtórzę pytanie. Są jacyś chętni? ;-)
>> -- s00hy


> 27-05-2006 o godz. 19:24 Andrzej Rolewicz napisał(a):
>> (...) chodzi mi nie tylko o gołe plany pracy, ale również pomysły
>> na zbiórki, scenariusze gier, konspekty spotkań wszelkiego rodzaju
>> i inne materiały, które ktoś kiedys opracował i gdzieś leżą. I w
>> XXI wieku mógłbym to przejrzeć przy swoim biurku, gdyby komus
>> chciało sie to zebrać i uzyskac zgody autorów na publikację. Do
>> pelnych 100 lat jeszcze trochę brakuje i może 1. Uda się coś zebrać
>>  2. Przestanie spadać liczebność Związku (czego  przyczyny są dla
>> wielu zapewne wielką niewiadomą:) 3. Pojawią się sie nagle lepsi
>> drużynowi :) Andrzej


> Taki pomysł wykiełkował mi w głowie jakiś czas temu, choć w nieco
> szerszym wymiarze - oprócz planów pracy, konspektów etc. mogłyby się
> przecież znaleźć tam też: - materiały wypracowane w trakcie prób
> instruktorskich; - sprawozdania z warszatów, konferencji... - raporty
> z działalności władz różnych szczebli; - regulacje zewnętrzne
> dotyczące ZHP; etc.
> Jest to jedno z moich małych marzeń;) które, mam nadzieję, uda się
> zrealizować.
> Pozdrawiam, Arek Gasperczyk szef Zespołu ds. przepływu informacji GK


> I jeszcze zapytam (bezczelnie:) "od czego mamy GK skoro do budowania
> ogólnopolskiej bazy pomysłów soohy szuka ochotników po pipidówkach ?"
> Andrzej


Nie jestem pewien czy druhowie zauważyliście, że tworzycie zarys pisma 
metodycznego dla funkcyjnych środowisk starszoharcerskich i 
wędrowniczych :) Taki feniks z popiołów - "Na Tropie", a może nawet 
"Drużyna - Na Tropie" ;)) w pożytecznej i praktycznej formie.

Nie jest to zadanie łatwe ani wdzięczne. Powinno spoczywać na barkach 
wyspecjalizowanych centralnych komórek Związku, a musi, jak zauważył 
Andrzej, być forsowane przez "doły". Smutny znak czasów :/
A (dla mnie) niedawno Jacek Smura stylem Katona mawiał, że "harcerstwa 
nie da się zniszczyć". Wtedy Związek miał ponad 500 tys. członków i 
mówiono, że to taka realna, nie naciągana liczba ;>

Swego czasu (także poniekąd jako "dół") deklarowałem chęć wydawania 
takiego pisma społecznie i z własnych środków (wzorem "Zuchmistrza") 
Głównej Kwaterze, ale wyrażono stanowcze "dezinteresmą" ;>

Zatem proponuję, by ludzie rzeczywiście zainteresowani projektem 
stworzyli społeczny zespół redakcyjny i w jego gronie ustalili jaki 
kierunek on przybierze.
Czy "papierowe" pismo, czy wydanie elektroniczne (takie jest chyba?) czy 
witryna www, forum czy zupełnie coś innego.
Czy projekt byłby dalej forsowany nie oglądając się na za bądź przeciw 
GK czy też w ramach prac np. wydziału...

Sądzę, że gdy będzie już ustalona formuła - do zespołu dołączą się 
dodatkowe osoby, być może czekające na autorytet "wodza", który 
pociągnie całość.

Na razie na Rafałowe wezwanie "Są jacyś chętni?" rodzi się pytanie 
zwrotne - ale do czego konkretnie? ;)

pozdr,
Radek

-- 
----------- AIM/iChatAV: radekpa3 --------------------------
Czlowiek nie po to zostal stworzony, by pracowac,
lecz po to, by zyc w raju...           (JA)
------------------------------  http://ag.bocznica.org/


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj