[Czuwaj] Re: Jak gotować obiady
Piotr Giczela
piotr.giczela w zhr.pl
Pon, 19 Cze 2006, 07:55:36 CEST
> Natomiast zastanawiam się czemu nie sięgnąć po doświadczenia imprez
> zagranicznych?
> Z tego co wiem, na Eurojamie dostarczane były półprodukty i książki
> kucharskie. Każdy gotował dla własnej drużyny. Jak to było dokładnie?
> pozdrawiam
> g00rek
Pomysł Goorka z półproduktami podoba mi się. Na niedawnym rejsie trzy
zastępy na trzech Sasankach. Obawiałem się jak będzie z obiadem, bo
śniadanie i kolacje to wiedziałem, że moi harcerze zrobią. Wyszło
nieźle. Mieli półprodukty takie, jakie można kupić w marketach:
słoiki, ziemniaki puree, ryż, kaszę. Tylko starsi chłopcy cwaniakowali
i gdy bywaliśmy w większych portach chodzili na obiady do baru, w
efekcie zabrakło im na koniec kasy na ciepły prysznic w Mikołajkach.
To było ich pierwsze doświadczenie życiowe z kucharzeniem naprawdę, a
nie gotowaniem chińskich zupek. Zdali ten egzamin średnio na 4+
Ale to może się nie udać przy takiej masie luda, jaki planujecie na
kieleckim zlocie...
--
Pozdrowienia,
Piotr Giczela
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj