[Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 20, Numer 35
Ewa Gąsiorowska
ewa w nautilius.pl
Śro, 21 Cze 2006, 08:00:39 CEST
Witam,
Przychodzą do mnie paczki "Czuwaj" i piszę ze strony w explorerze, więc nie
wiem, czy zachowuję wszystkie techniczne zasady pisania na tę listę - jeśli
coś robię nie tak - przepraszam ;)
Zaintrygował mnie poniższy post:
Message: 8
Date: Tue, 20 Jun 2006 16:40:43 +0200
From: "Dominik Jan Domin" <djdomin w biol.uni.torun.pl>
Subject: Re: [Czuwaj]ZLot
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Message-ID: <009701c69477$922d28d0$141f4b9e w djdomin>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2";
reply-type=original
----- Original Message -----
From: "czesiek.harcerstwo" <czesiek w harcerstwo.net>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Tuesday, 20 June 2006 16:29
Subject: Re: [Czuwaj]ZLot
> Świeży przykład.
> W "środkowej Polsce", "oszołomy",
> wg coniektórych, to komentujących,
> pozwały przed sąd harcerski
> członków kadry ZHP,
> która piła wraz ze swoimi niepełnoletnimi podopiecznymi,
> alkohol podczas Białej Służby w Krakowie.
> Czy wg Ciebie, wnioskodawcy to "oszołomy" czy nie ?
>
> I jaki wg Ciebie powinien być wyrok ?
W nowoczesnym ZHP - usunąć wnioskodawców z ZHP.
W wychowawczej organizacji - wykluczyc pijących instruktorów z organizacji.
I nagłośnic sprawę w "czuwaju". Sprawdzić, czy całość nie kwalifikuje się
do
prokuratury (nie wiem jak teraz, kiedyś był artykuł o rozpijaniu
małoletnich).
Ale jak bedzie...
DJD
**
Powróciłam myślami do sprawy mojej chorągwi rodzimej Kujawsko - Pomorskiej
i tzw. incydentu na Głodówce. Nawet nie wiem, czy jeszcze wolno do tego
wracać, bo sprawa jest "zamknięta". W lutym na Głodówce było, co było, przy
czym nie oceniam nikogo za życie, ale za konkretne zachowanie w tamtych
okolicznosciach (kadra z GK i choragwi plus kurs HSR, ośrodek harcerski,
itd). Tak sobie myślę, że gdyby ludzie z mojej doskonałej szwedzkiej firmy
pojechali na wyjazd integracyjny i zachowywali się tak, jak przeswietni
instruktorzy tamże, nie obyłoby się bez interwencji - bo są podstawowe
kanony kultury..
Jednak ani "dowody" w postaci kilkunastu złożonych na pismie oświadczeń i
gotowość poświadczenia sprawy przed sądem - harcerskim czy powszechnym -
nie okazały się wystarczajace. Komisja śledcza powołana do wyjaśnienia
sprawy wykazała, że NIC SIĘ NIE STAŁO, NIE MA WINNYCH, WIĘC NIE MA SPRAWY.
W międzyczasie - angażowanie w sprawę policji i prokuratury, wyjaśnianie,
kto co napisał na forum ZHP, itd. Poszukiwnie tego, kto śmiał się odezwać w
sprawie i zrobienie z tego awantury politycznej. Bosko poprostu.
Ja odebrałam bardzo praktyczną leksję cynizmu.
Nie wiem, o jakich ideałach mam rozmawiac z tymi ludzmi.
Czy komuś przypinam łatę? Niestety, nie moge tego nie zrobić.
**
Prześwietna komisja chorągwiana w 5 minut przedstawiła na zjezdzie
informację o tym, że sprawy nie było. Zjazd zamilkł na chwilę i życie
potoczyło się dalej.
**
W międzyczasie przewinęła się jakas rozmowa o ksztaceniu. Dowiedziałam się ,
że "jestem nadal mile widziana chorągwi". Bosko.
**
Niektórzy mówią, ze trzeba było - od razu kogoś tam zawiadomić, albo złożyc
wniosek do sądu harcerskiego. W sumie - nie wiem, nie jestem przygotowana
do procedury reagowania, kiedy ktos ewidentnie łamie pewne zasasdy (ale
dotyczy to tez miłowania przyrody, rycerstwa, itd...).Nie wiem, do dzis, co
trzea było zrobic..
**
Myślę zatem, drogi DJD, że jestesmy w niezwykle nowoczesnej organizacji,
gdzie należy wykluczac wnioskodawców - cóz innego mam myslec?
**
Dodam, ze bardzo bym chciała powaznej dyskusji o prawie harcerskim i jego
wspóczesnym rozumieniu.
Czy zgodne z prawem harcerskim jest unikanie płacenia podatków? Czy zgodne
z prawem harcerskim jest spedzanie całych dni w internecie i pisanie
przydługich postów na rózne tematy? Czy zgodne z prawem jest zaniedbywanie
przyjaciół/rodziny? Czy zgodne z prawem jest lenistwo? Czy zgodne z prawem
jest czytanie listy "Czuwaj" w pracy, chociaz moj boski pracodawca rozumie
potrzebe działania w NGO swoich pracowników i aktywnie ją wspiera? Czy
zgodne z prawem jest...Jezdzenie na obozy harcerskie, kiedy mamy np. 25 lat,
a utrzymujacy nas rodzice ledwie zipią finansowo? Czy zgodne z prawem jest
pojechanie na harcerski zlot, kiedy żonie akurat wtedy wypadł termin
porodu? Wiele innych pytań do dyskucji mi się nasuwa.. Bo nie wiem tego
wszystkiego..
**
W ubiegłym roku z moim nowym mężem wylądowalismy w ramach podrózy poślubnej
na Sycylii, w górach koło Palermo. Po długich poszukiwaniach, ucieczką
przed dzikimi (!) psami i skrajną rozpaczą, że znak "Agesci" tylko nam się
przysnił, około 2 w nocy w koncu dotarlismy do strasznie zapuszczonej bazy
skautowej (to znaczy - jak sie potem okazało, były tam MYSZY!!, w meskiej
łazience wogole nie było prysznica, a w dziewczynskiej - rdza przezarła
kran ;). W kazdym razie - siedzieli tam instruktorzy Agesci, około 20 osób.
Pod gwiazdami, przy śweczkach - mieli rzutnik i ogladali zdejcia z wyprawy
w Andy. Popijali sycylijskie wino. Sielanka.
Oczywiscie, byli nie mniej zaskoczeli faktem, ze jacys skauci z Polski do
nich zawitali, niż my faktem, ze tam w koncu dotarlismy.
Jakoś mnie nie raziło to, że grupa dorosłych instruktorów w nocy spedza
czas w ten sposob.
Mało tego, rano sie okazalo, ze jest tam takze człowiek z urzedu miasta
Palermo odpowiedzialny za edukacje i ktos w rodzaju kuratora oswiaty. Czyli
w sumie- byli to skauci pijacy alkohol w bazie skautowej, na skautowej
imprezie. Jakze inni od tych, których widziałam na Głodówce...
**
Pozdrawiam
Ewa Gąsiorowska
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj