RE: co na haczyk?, było RE: [Czuwaj] Płyta CD z Życia Warszawy - eot.

Michał Górecki goo.listy.dyskusyjne w 4zywioly.pl
Pon, 26 Cze 2006, 13:05:18 CEST



> -----Original Message-----
> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
> bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Radek Paszkowski
> Sent: Monday, June 26, 2006 12:27 PM
> To: Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.
> Subject: Re: co na haczyk?, było RE: [Czuwaj] Płyta CD z Życia Warszawy -
> eot.
> Wierz mi, że swoje problemy znam lepiej ;PP
> Wiedziałem, że gdy napiszę "hip-hop" skupisz się na tym określeniu
> właśnie. :] Ale to efekt Twoich (zwróć uwagę, że mimo wszystko piszę to
> z wielkiej litery) ogólnych stwierdzeń. "Ma być nowoczesne" OK. A podaj
> jakiś konkret żeby definicja była klarowna?! Podajesz ogólniki, a gdy
> dochodzi do dyskusji o szczegółach zaczynasz kluczyć. :/
> 
> Nie słyszałem jeszcze żadnego dobrego wykonania harcerskich piosenek w
> stylu gospel, choć sam nurt jest mi znany od.. ja wiem 20 lat??
> O folku i rocku przez grzeczność nie wspomnę :] Ale nie twierdzę, że
> znam wszystkie te nurty perfekcyjnie. Mogło mnie coś ominąć.
> 
> Jakoś wydaje mi się, że zrobienie dobrej aranżacji piosenki harcerskiej
> w stylu gospel czy rock to wyzwanie dla najlepszych muzyków, a dla nawet
> dobrego zespołu wędrowniczego rzecz niemal niewykonalna. Bo sam gospel
> chociaż w Polsce znany jest od wieeelu lat nie doczekał się jakiejś
> wielkiej ilości utworów. Czy dlatego, że jest nieatrakcyjny lub stary?

Radek nie opisywałem ciebie, tylko twoją wypowiedź. Znam cię troszkę może,
ale na tyle dobrze żeby wiedzieć że o muzyce wiesz pewnie więcej niż ja. Nie
wiem czy o tej najnowszej też, ale generalnie tak.

Natomiast sformułowanie "i jakieś tam techno", albo "hiphopami" spotykam
bardzo często i zazwyczaj pokazuje to negatywny stosunek i często małą
wiedzę na temat muzyki... Dlatego nie wiem czemu tak napisałeś...


Napisałem już gdzie indziej - jeśli w ogóle bierzemy się za reklamowanie
harcerstwa muzyką (bardzo, bardzo trudne) to zróbmy to na bardzo wysokim
poziomie. Ale ja bym się za to nie brał. Bo to właśnie bardzo trudne.

> Nie skreślam z definicji hip-hopu ani niczego innego. Skreślam jedynie
> paplanie o nowoczesności bez konkretnych pozytywnych przykładów i
> (zwłaszcza) działań.
> A czy _musimy_ podawać na przynętę dzieciakom coś, czego słucha
> _fragment_ ich populacji? Nie wiem. Z opowieści dziecka wiem, że w jej
> klasie dużo większą popularnością cieszy się Mandaryna, Doda i takie
> tam. Może więc musimy robić harcerskie płyty w takim właśnie stylu???
> Jeszcze bardzie "nowoczesne" i bardziej trafiające do dzieci?

A dlaczego nowoczesne ma być równe popkulturze? :) Nigdzie tego nie
napisałem. Nawet w kilku wypowiedziach wyraźnie podkreslałem, że
inteligentnty, nowoczesny bunt przeciw popkulturze to być może nasza
ścieżka?

Ale jeśli tworzymy produkt substytucyjny dla popkultury to musi być też
nowoczesny i równie atrakcyjny!
 
> Rozumiem, że tylko przez pośpiech zapomniałeś dodać IMHO. Czy może już
> awansowałeś na metodycznego guru harcerstwa (nie tylko ZHP) :P ?

No tak, zapomniałem. Defaultowo wszędzie jest IMVHO ;P
 
> Piszesz o sprawach dość oczywistych. Ale nie sądzę, by płyta dołączona
> do ŻW powodowała równie wielkie zniesmaczenie wśród harcerzy czy ludzi
> "z zewnątrz" co namiętnie uprawiane publicznie pląsy typu "kółka dwa".

No to na 100%. Ale nie równajmy w dół :]
 
> Osobiście zdecydowanie dawniej od Ciebie. Wiesz o tym dość dobrze. Za to
>   czy starsze doświadczenie nie jest nic warte? A doświadczenie rodzica
> wspomagającego jakieś środowisko harcerskie? A doświadczenie przyjaciela
> kilku środowisk wędrowniczych, którym podrzuca się jakieś pomysły m.in.
> na nabór i o zgrozo - sprawdzają się? Acha - pomysły polegają nie tylko
> na śpiewaniu :)
> Oj, g00rek, stać Cię na bardziej wyrafinowaną retorykę ;P
> Tym bardziej, że Twój wiek też przestaje być "nowoczesny" ;)

Ok., z rozpędu popełniłem ad personam. Przepraszam. Ale sam przyznasz, że
śpiewanie na naborze, to raczej średni pomysł. Powtórzę po raz setny już -
śpiewaniem harcerskich piosenek nie zwerbujemy członk
 
> Nie wiem czemu uparliśmy się zawłaszczać działania niezależnego podmiotu
> rynkowego jako swoje?
> Z przekazanych dotąd na listę informacji wynikało, że ŻW chciało wykonać
> płytę z piosenkami harcerskimi, zwróciło się o pomoc, ktoś tej pomocy
> udzielił w dobrzej wierze, z jak najlepszymi chęciami i najlepiej jak
> umiał, a teraz zespół wron kracze jak czyjaś praca wyglądać powinna i
> jak bardzo psuje obraz harcerstwa. :/

Czy już pisałem o tym jak brytyjski skauting zablokował pokazanie w TV
parady skautów przed królową? Wydział promocji stwierdził że nie pasuje to
do wizerunku skautingu, który mają w swoich celach.

> Swoją produkcję (bardziej mojej żony i córki) - płytę z piosenkami
> zuchowymi "Wesół i śmiały" jakiś czas temu poddałem pod osąd publiczny i
> zbyt wiele negatywów nie usłyszałem. Choć płyta była finansowana z mojej
> prywatnej kieszeni udało się stworzyć zespół, zaprosić do współpracy
> nienajgorszych muzyków (Jurek Filar ex Nasza Basia Kochana, Roman Ziobro
> ex Stare Dobre Małżeństwo itd...) i wydać ewidentnie niekomercyjną płytę
> - sprzedawaną po kosztach.
> 
> Jestem tzw. "mały Kazio" wykonałem jakieś tam zadanie z własnej
> inicjatywy i za własne fundusze. Może teraz Związek jako duża i poważna
> instytucja wykona coś podobnego lub lepszego?
> A może jego wyspecjalizowana komórka - _także_wydawnictwo_ "4 Żywioły"
> rozpocznie cykl działań promocyjnych Związku, wśród których znajdzie się
> płyta z niezwykle atrakcyjnymi dla potencjalnych harcerzy aranżacjami
> harcerskich piosenek? Chyba to będzie rozsądniejsze i bardziej
> pożyteczne niż "zlewanie" każdej pojawiającej się inicjatywy i dzielenie
> włosa na czworo post factum?

Od tego mamy radiostację, nie 4 żywioły chyba, no nie? :]

Jeszcze raz napisze, a co tam:

Twoja płyta była skierowana do członków ZHP, tak?
Więc inaczej ją oceniam.

I chyba grał tam jeden z moich guru - Jurek Filar, prawda? :) No akurat
gdyby Jurek brał udział to by mógł niezły jazzik wyjść. Albo samba ;) Tylko
czy to by trafiło do młodych ludzi? Hmm nie. 

g00rek





Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj