RE: [Czuwaj] Re: Głodówka - ostatni weekend

Michał Górecki (news) goo.grupy w 4zywioly.pl
Śro, 1 Mar 2006, 11:37:12 CET



> -----Original Message-----
> From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
> bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Janusz Sikorski
> Sent: Wednesday, March 01, 2006 11:03 AM
> To: czuwaj w listy.czuwaj.net
> Subject: [Czuwaj] Re: Głodówka - ostatni weekend


> Nie nie i jeszcze raz nie.
> Jesteś w błędzie. :/
> W życiu należy literalnie stosować się do prawa harcerskiego. I Uwierz
> proszę że to jest możliwe. Owszem czasem spotykają nas sytuacje w których
> MUSIMY złamać swoje Przyrzeczenie, nazywam taką sytuację stanem wyższej
> konieczności. Stan ten może dotyczyć różnych punktów PH, ale jakoś nie
> widzę takiej sytuacji w której MUSIMY złamać pkt 10. Faktem jest że przez
> niektórych ludzi jest się postrzeganym za dziwaka, bo ma się zasady i co z
> tego ? Że bywa trudniej ? Bo relatywistom jest łatwiej ? No i co z tego ?
> Im trudniej tym lepiej. Harcerz MUSI przestrzegać swojego przyrzeczenia i
> żyć według prawa harcerskiego, inaczej nie jest harcerzem. I nie ma tu nad
> czym dywagować.

Jest nad czym dywagować.

Polecam artykuł Ewy Prędki i Jarka Balona w jednym z ostatnich czuwaków o
dylematach dorosłego człowieka.

Człowiek dorosły musi czasami kłamać, bo życie nie jest tak proste jak życie
nastolatka. Poczynając od "kochanie czy ładnie wyglądam" po bardziej poważne
sytuacje. Nie chce mi się tego udowadniać, bo dla mnie to dość oczywiste.

Człowiek dorosły nie może być zawsze posłuszny swoim przełożonym, jest wiele
sytuacji nawet kiedy nie powinien.

Człowiek dorosły ma w swoim życiu wiele dylematów, rozpatruje wiele sytuacji
w zależności od wielu czynników - nie, nie mówię koniecznie o relatywizmie
moralnym. 

Tym bardziej, że jak już pisałem - nie znam osobiście żadnej osoby nie
łamiącej prawa harcerskiego. (Szczególnie 10 punktu - o czystości myśli)

Ech, deja vu.

g00rek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj