[Czuwaj] Głodówka - ostatni weekend - PH

Aleksander Senk senk w post.pl
Czw, 2 Mar 2006, 11:52:17 CET


druzynowy w czarna13.pl napisał(a):

> Odwołujesz się do religii. Czy przewodnicy duchowi, religijni przestrzegają
> dekalogu "w 100%"? Czy księża są bez grzechu? Czy Papież nie grzeszy?
> 
> Ale mamy grzechy ciężkie i lekkie. Mamy pokute i rozgrzeszenie...
> Mamy spowiedz. A w spowiedzi wazny jest stosunek do grzechu. Żal i
> postanowienie poprawy (ksiądz nas uczył na religii ;))... Decydujące
> rozstrzygnięcie zapada w sumieniu.
> Według mnie podobnie jest z PH. 

Mamy tez cnoty kardynalne i mamy 7 grzechow glownych.
Mamy przykazania "wobec Boga" i "wobec ludzi"

Jakos Pan Bog - jak mowi Kosciol - nie traktuje wszystkich punktow 
dokladnie tak samo. Za morderstwo jest inna kara niz za nieuczczenie 
Dnia Swietego.

Bo po prostu nie na tym polega rownosc wszystkich Przykazan.
I w Kosciele to jest oczywiste. A u nas jakos nie moze sie przebic do 
swiadomosci...


Poza tym - Kosciol ma tez swoich kaplanow, ktorych rola jest uczyc o 
Bogu i prowadzic ludzi do Niego.
Wszelkie grzechy czy odstapienia od nauki Kosciola w ich wykonaniu sa 
surowej traktowane, niz grzechy zwyklych ludzi.

Czemu nie moze sie przebic do swiadomosci instruktorow ZHP, ze od nich 
takze wiecej sie wymaga? Ze musza - w sferze naszej harcerskiej etyki - 
byc duzo bardziej zaawansowani niz przecietni harcerze? I ze jezeli nie 
beda zaawansowani, to nie spelnia swojej roli?

Mamy takze Dekalog.
W wg tego dekalogu nie tylko fizyczne pozbawienie zycia innej osoby jest 
  wykroczeniem przeciw niemu, ale tez np. dreczenie psychiczne.. zly 
tryb zycia itp...
Jak pisalem w innym liscie:
Bardzo slusznie.
Stad tez trzeba je poglebiac.
W "Pamieci i Tożsamoścu" JPII omawiajac kwestie patriotyzmu, milosci do 
ojczyzny znalazl ich w czwartm przykazaniu!
Poglębił rozumienie przykazania "czcij ojca swego i matke swoja"! 
Wyszedl poza literalne rozumienie. Bo zaden zbior kilkunastu slow nie 
nadaje sie do bycia przewodnikiem zyciowy, gdy ograniczamy sie do 
kierowania sie slowami, a nie tym, co za nimi naprawde stoi, jakie 
wartosci i postawy w sposob skrotowy nazywa.

Czemu u nas w artykule o PH pisanym przez znanych harcmistrzow dla 
innych instruktorow dokonuje sie wielkiego odkrycia, ze PH nie da sie 
literalnie stosowac?
I czemu wielu instruktorow dochodzi - po takim odkryciu - do wniosku, ze 
to znaczy, ze generalnie PH trzeba traktowac z przymruzeniem oka?
Zamiast zgodzic sie na to, by poglebic jego rozumienie poprzez 
interpretacje wywiedziona z harcerskiej tradycji, dekalogu (ponoc 
odnosimy sie do chrzescijanstwa), idei podstaw harcerstwa, jakim byly 
skauting, eleusis, sokól itp...?

Bardzo mądre słowa przytaczal ostatnio Janusz:
Woda jest najczystsza u źródeł.

Chca uleczyc harcerstwo i nie chcac godzic sie na totalne rozmycie 
ideowe, musimy wrocic do zrodel. I to wzgledem zrodel oceniac wszystko 
nowe, co chcemy dodac. (bo ze dodac trzeba, to jasne)
I trzeba byc w tym konsekwentnym.
Nie mozna mowic, ze z rozmyciem i nieczytlenoscia trzeba walczyc, ale 
jednoczesnie historie wysylac do muzeów.

pozdrawiam
olek







Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj