[Czuwaj] POBUDKA nr 6

Seascout seascout w go2.pl
Śro, 22 Mar 2006, 23:18:39 CET


Tak sobie czytam tę Pobudkę i mam takie spostrzeżenie, że niektóre teksty,
chyba dotyczą obu organizacji (ZHR - bo piszą o tym wprost i ZHP - bo tak
obieram, że pasuje)
[R:] 
Dla przykładu:

(...)
Czy dzisiaj w organizacji drużynowy ma lepiej czy gorzej niż gdyby prowadził
drużynę w oparciu o lokalne stowarzyszenie?

Czy prowadzenie drużyny nie jest obarczone zbyt wielką uciążliwością w
prowadzeniu biurokracji?

Czy rozwiązania regulaminowe służą prowadzeniu drużyny czy wyżywaniu się
działaczy różnego szczebla, którzy realizują swoje ambicje niemożliwe do
zrealizowania w "normalnym" świecie?

Czy stopnie instruktorskie pomagają czy przeszkadzają w funkcjonowaniu
organizacji?
A może zrezygnujmy z nich i pozostawmy jedynie funkcje- czyli przydziały
służbowe?

Komu służy tworzenie centralnych programów wychowawczych?

Kto na zjeździe decyduje o związku - drużynowi?

Dlaczego lansuje się tezę , że to co robi Pobudka jest warcholstwem i
politykierstwem, a  drużynowych to nie interesuje?

Czy jeżeli drużynowych nie interesują sprawy związku to jest to wynik
patologii czy może tak ma być?

Jeżeli zwycięży centralizm to czy drużynowi , którzy nie chcą się
interesować związkiem nie znajdą się któregoś dnia z ręką w nocniku czyli
np. z drużyną na wiecu wyborczym jedynie słusznej partii? - obowiązkowo!!!?

Co musi zrobić drużynowy, żeby wyjechać z chłopcami na obóz?

Dlaczego nie zostały wynegocjowane z władzami specjalne warunki prowadzenia
naszych obozów?

Czy to , że samodzielny obóz może poprowadzić dopiero phm. sprzyja
samodzielności drużyny?

Czy może ktoś nie chce, żeby drużyny były samodzielne, a drużynowi
niezależni?

Czy ilościowy rozwój związku jest niemożliwy ze względu na "trudne czasy"
czy może dlatego, że nie warto młodym ludziom angażować się w
zbiurokratyzowaną organizację w której są ścigani za mniej lub bardziej
wyimaginowane przewinienia ?

Z czym spotkałby się młody nauczyciel z małego miasteczka, który chciałby
poprowadzić drużynę w ZHR nie będąc wcześniej harcerzem?

Ile musiałby zrobić prób ( czyt. egzaminów), ile przejść kapituł?

Dlaczego odpłatne zajęcia surwiwalowe w różnego rodzaju stowarzyszeniach
grupują w skali kraju prawie taką samą ilość młodzieży co ZHR?

(...)

Całość na
http://www.pobudka.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18&Itemi
d=32


A ja sobie myślę, że identyczne pytania trzeba zacząć stawiać w ZHP,
szczególnie, że już niedługo czeka nas Zjazd Programowy, którego założeniem
jest określenie podstawowych wartości naszej organizacji (ZHP).

Seascout



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj