[Czuwaj] POBUDKA nr 6
Dominik Jan Domin
djdomin w biol.uni.torun.pl
Czw, 23 Mar 2006, 10:16:24 CET
----- Original Message -----
From: "Seascout" <seascout w go2.pl>
To: "'Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy.'" <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, 22 March 2006 23:18
Subject: RE: [Czuwaj] POBUDKA nr 6
Rafał! Pytania retoryczne. Mam Ci na nie odpowiadać?
P:
Czy dzisiaj w organizacji drużynowy ma lepiej czy gorzej niż gdyby prowadził
drużynę w oparciu o lokalne stowarzyszenie?
O:
Co mi zapewnia organizacja - dzisiaj? Prosze o wymienianie rzeczy, których
nie da mi "lokalne stowarzyszenie". Moje spostrzerzenia brzmią: NIC. Smutne,
ale prawdziwe.
P:
Czy prowadzenie drużyny nie jest obarczone zbyt wielką uciążliwością w
prowadzeniu biurokracji?
O:
Nie, skądże. Całe zycie marzyłem, żebyu sens mojej pracy uwidaczniał się w
strtach papierków i formularzy.
P:
Czy rozwiązania regulaminowe służą prowadzeniu drużyny czy wyżywaniu się
działaczy różnego szczebla, którzy realizują swoje ambicje niemożliwe do
zrealizowania w "normalnym" świecie?
O:
Niektóre służą. W większości sa olewane. Wymagane sa tylko te najgłupsz,
najbardziej "szkolno-harcerzykowate", w części sprzeczne z duchem
harcerskim.
P:
Czy stopnie instruktorskie pomagają czy przeszkadzają w funkcjonowaniu
organizacji?
A może zrezygnujmy z nich i pozostawmy jedynie funkcje- czyli przydziały
służbowe?
O:
Pomagają. O ile nie ma wykrętów w systemie. Jest powazny błąd - "kto raz
instruktorem to na zawsze". Oraz zanirzanie wymagań. Dopuszczanie do
funkcjie ośób ze zbyt niskim stopniem.
P:
Komu służy tworzenie centralnych programów wychowawczych?
O:
Jakich programów? To są jakieś?
P:
Kto na zjeździe decyduje o związku - drużynowi?
O:
W ZHP - nie.
P:
Dlaczego lansuje się tezę , że to co robi Pobudka jest warcholstwem i
politykierstwem, a drużynowych to nie interesuje?
O:
Brak argumentów - atak na dyskutanta.
P:
Czy jeżeli drużynowych nie interesują sprawy związku to jest to wynik
patologii czy może tak ma być?
O:
Skoro się nie czuje, ze to ich związek...
P:
Jeżeli zwycięży centralizm to czy drużynowi , którzy nie chcą się
interesować związkiem nie znajdą się któregoś dnia z ręką w nocniku czyli
np. z drużyną na wiecu wyborczym jedynie słusznej partii? - obowiązkowo!!!?
O:
Zawsze można robić to, co ja w przypadku jedynie słusznych wezwań do
pokazania się pod pomnikami i innymi wiecami - olewam to.
P:
Co musi zrobić drużynowy, żeby wyjechać z chłopcami na obóz?
O:
Kolonię letnią? Nie za wiele. Obóż? Obóz harcerski? Przejść do FSE...
P:
Dlaczego nie zostały wynegocjowane z władzami specjalne warunki prowadzenia
naszych obozów?
O:
Bo nasze władze w Warszawie mają to głęboko w dupie. Taka jest prawda. Nasze
władze dąża do calkowitego zniszczenia puszczństwa w harcerstwie, i
przeróbki obozów w kolonie.
P:
Czy to , że samodzielny obóz może poprowadzić dopiero phm. sprzyja
samodzielności drużyny?
O:
Kwestia zastosowania systemu. Jesli phm. to co najmniej 25 latek, a
druzynowym najlepiej żeby był 16-latek i po 2 latach przekazał druzyne
młodszemu - to nie. Ale może warto by podnieść poprzeczke dla druzynowego?
Obowiązkowo pwd., pełnoletni?
P:
Czy może ktoś nie chce, żeby drużyny były samodzielne, a drużynowi
niezależni?
O:
Zahacza o teorie spiskowe, wole nie odpowiadać.
P:
Czy ilościowy rozwój związku jest niemożliwy ze względu na "trudne czasy"
czy może dlatego, że nie warto młodym ludziom angażować się w
zbiurokratyzowaną organizację w której są ścigani za mniej lub bardziej
wyimaginowane przewinienia ?
O:
Jakie trudne czasy? Bez przesady... A odpowiedź? Masz zawarta w pytaniu.
P:
Z czym spotkałby się młody nauczyciel z małego miasteczka, który chciałby
poprowadzić drużynę w ZHR nie będąc wcześniej harcerzem?
O:
Z niczym.
P:
Dlaczego odpłatne zajęcia surwiwalowe w różnego rodzaju stowarzyszeniach
grupują w skali kraju prawie taką samą ilość młodzieży co ZHR?
O:
Bo bardziej zblizone sa do modelu BiPi (poza tą odpłatnościa i zarobkowych
charakterem dla kadry)?
Seascout:
A ja sobie myślę, że identyczne pytania trzeba zacząć stawiać w ZHP,
szczególnie, że już niedługo czeka nas Zjazd Programowy, którego założeniem
jest określenie podstawowych wartości naszej organizacji (ZHP).
DJD:
Wrednie, ale nie kłamiąc - masz powyżej. Takie sa moje odczucia na sytuację
druzynowego, ktory mysli o puszczaństwie. i tym, co pisał BiPi.
Dominik Jan Domin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj