[Czuwaj] Re: system stopni instruktorskich

Aleksander Senk senk w post.pl
Czw, 23 Mar 2006, 23:39:25 CET


Janusz Sikorski napisał(a):

> Myślę że lepszym byłby system w którym określone byłyby wymagania dla 
> kolejnego stopnia. Czyli...
> Przewodnik musi umieć.... zrobić....
> I delikwent gromadzi pewnego dnia dokumentację idzie na spotkanie z 
> komisją i mówi: potrafię i wiem... tu są dowody... Komisja sprawdza i... 
> przyznaje stopień bądź sugeruje jeszcze jakieś działanie.

No, nie do konca.

Trzeba pamiętać, ze istotą takiego narzędzia jakim jest próba, jest 
współpraca ze starszym instruktorem - autorytetem, a przynajmniej 
ekspertem w sprawach, w ktorych chcemy sie rozwijac.

Proba na stopień instruktorski bez opiekuna nie ma sensu. Zaliczanie 
zadan i przedstawienie ich komisji jest dobre gdy chcemy zdobyć OKK, ale 
nie stopień instruktorski, który powinien być odzwierciedleniem nie 
tylko umiejętności organizacyjnych (co teraz jest - mam wrażenie - osia 
prób hm.), nie tylko wiedzy i umiejętności wychowawczych, ale przede 
wszystkim świadomości idei harcerskiej oraz stopnia jej realizowania w 
swoim życiu.

Zdecydowanie zgadzam sie jednak, że stopien instruktorski powinien być 
oznaczeniem osiągnięcia pewnej poprzeczki, a nie...


> Zresztą analogicznie powinien wyglądać system stopni harcerskich... 
> harcerz rozpisujący próbę .... Jak dla mnie stopień jest narzędziem 
> drużynowego a nie harcerza...

... a nie narzędziem rozwoju osobistego, jak stopień harcerski.

To zupelnie inna filozofia.
O ile kazdy pwd. w tym Zwiazku powinien reprezentowac jakis okreslony 
minimalny (ale nie mam na mysli minimalizacji pod wzgledem wymagan, do 
czego ciagle zmierzamy :/) poziom, o tyle ćwik ćwikowi wcale równy byc 
nie musi.
Tu także bardzo ważny jest opiekun.

Zaliczanie stopni poprzez przedstawianie zrealizowanych zadań jest - w 
moim odczuciu - zupełnym wypaczeniem metody harcerskiej!
(ktora charakteryzuje sie m.in. pozytywnoscią w przykladzie, 
wzajemnością oddziaływań, indywidualnością kontaktu). Zaprzepaszczamy 
takze rozwijanie dojrzałego rozumienia puntku "harcerz jest karny i 
posluszny", ktory uczyc powinien dojrzalych ludzi postawy szacunku i 
otwartości względem autorytetow (czy tez ekspertow, osob z 
doświadczeniem; słowo "autorytet" mocno sie zdewaluowało...).
To wazne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

pozdrawiam
olek

(ps. to, oczywiscie, moje zdanie:))




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj