[Czuwaj] Giertych, ateizm, sluzba Bogu

Marcin Bednarski parasol w harcerstwo.net
Pon, 15 Maj 2006, 17:03:44 CEST


Dnia Monday, 15 maja 2006 14:50, Kamil Mirowski napisał:

>"Zawarta w Przyrzeczeniu Harcerskim Służba Bogu jest niczym innym jak służbą 
>dla ludzkości. To świadomość życia między ludźmi. [ciach]

Dlaczego?? Wydaje mi się, że to jest kompletnie bezsensowny wywód. Na jakich 
założeniach służba Bogu = służbie ludzkości?

> Przy takim pojmowaniu Służby Bogu harcerze-ateiści nie mają z nią żadnych
> problemów. No, chyba, że Służba Bogu to uczęszczanie na mszę, modlitwa i
> leżenie krzyżem - czego, zastrzegam, nie neguję i nie uważam za złe, a
> nawet chwalebne - jeśli robi to osoba wierząca.

Jeszcze mniej by było problemów, gdyby Boga rozumieć jako samego siebie 
wychodząc z jakichśtam gnostycko-panteistycznych założeń (proszę nie chwitać 
za słówka). Znaczyłoby to wtedy:

"Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę sobie i Polsce..."

> Dzięki takiemu sformułowaniu i takiej intepretacji specjalnie dla
> niewierzących - żaden z nich nie będzie miał nic przeciwko obecnej rocie
> przyrzeczenia.

To jest droaga donikąd. Nie chodzi o to, aby zmieniać znaczenia słów, tak aby 
ludzie byli zadowoleni. W ten sposób rozmydla się zupełnie do czego tak 
naprawdę się zobowiązujemy i jaka to jest organizacja. Dla mnie rozmydlanie w 
imię tego, żeby nikt nie miał nic przeciwko nie jest żadną wartością, to jest 
fałszywa i krucha zgoda. 

> Jeżeli natomiast "Służba Bogu" ma literalnie oznaczać "wiarę 
> w Boga" to status organizacji powinien się zmienić - z organizacji
> wychowawczej - na organizację religijną - bo chyba tylko w takiej - aby
> zostać pełnoprawnym członkiem (zlożyć P.) wymaga się deklaracji wiary w
> Boga.

Abstrachując od nazwy "organizacja religijna", której chyba tu nadużywasz, to 
może właśnie tak jest, tylko Ty nie chcesz tego dostrzec? Może właśnie ZHP 
wymaga od swoich członków wiary w Boga bądź deklaracji poszukiwania tej 
wiary? Co Ty na to? Ma to sens?

Intrygująca jest dla mnie kwestia inna niż poruszył Dominik. Instruktor 
zobowiązując się do przestrzegania Statutu ZHP zgadza się realizować jego 
cele:
Za główne cele swojego działania ZHP uznaje:

1)stwarzanie warunków do wszechstronnego, intelektualnego, społecznego, 
duchowego, emocjonalnego i fizycznego rozwoju człowieka,
2)nieskrępowane kształtowanie osobowości człowieka odpowiedzialnego, przy 
poszanowaniu jego prawa do wolności i godności, w tym wolności od wszelkich 
nałogów,
3)upowszechnianie i umacnianie w społeczeństwie przywiązania do wartości: 
wolności, prawdy, sprawiedliwości, demokracji, samorządności, 
równouprawnienia, tolerancji i przyjaźni,
4)stwarzanie warunków do nawiązywania i utrwalania silnych więzi 
międzyludzkich ponad podziałami rasowymi, narodowościowymi i wyznaniowymi,
5)upowszechnianie wiedzy o świecie przyrody, przeciwstawianie się jego 
niszczeniu przez cywilizację, kształtowanie potrzeby kontaktu z nieskażoną 
przyrodą.

I teraz, co dla ateisty oznacza słowo duchowy? Czym się różni rozwój duchowy 
od rozwoju emocjonalnego i rozwoju osobowości (psychicznego)? Skoro i tę 
sferę trzeba rozwijać, to co się w niej znajduje, jeżeli jak rozumiem dla 
ateisty nie istnieje żaden ponadnaturalny składnik człowieka, który 
moglibysmy nazwać duchem? Tylko proszę nie pisać o podziwianiu gór, zachwycie 
literaturą i miłości, bo to są przeżycia psychiczne, całkiem nieźle już 
opisane w literaturze naukowej :)


-- 
Czuwaj!

parasol
-------------------------------------------------
Marcin Bednarski parasol(at)harcerstwo.net
56 WDW "Nieprzemakalni" Hufiec Warszawa-oliborz
http://arkadia.harc.pl/nieprzemakalni/
-------------------------------------------------
"Choć droga jest bez końca. Pozornie bez znaczenia.
 Mniemam, że mam powody by drogi swej nie zmieniać"



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj