[Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 19, Numer 35
jowitas.jowitas w neostrada.pl
jowitas.jowitas w neostrada.pl
Nie, 21 Maj 2006, 22:21:25 CEST
----- Original Message -----
From: "Piotr Kołodziejski" <mlodytm w poczta.onet.pl>
To: <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Friday, May 19, 2006 3:35 PM
Subject: [Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 19, Numer 35
>> DJD:
>>> W harcerstwie polskim, podobnie jak w skautingu, jedna rota
>>> przyrzeczenia jest od zawsze. W latach PRL z przyczyn politycznych
>>> została zmieniona, zateizowana. Następnie w ramach "reform" ktoś wpadł
>>> na pomysł 2 rot. następnie ok 1996 roku znów jest 1 rota.
>>
>>
>> Czyli co, to był błąd i pomyłka, że przez pewien czas obowiązywały 2
>> roty? W takim razie co z tymi, którzy w owym czasie składali
>> przyrzeczenie w tej "niewłaściwej" wersji?
>
> Na moje to był błąd i pomyłka. Zresztą sam zjazd ZHP to skorygował
> później.
>
> DJD
>
>
To co mają zrobić ci, którzy składali to "drugie" przyrzeczenie? Może
dać im wybór? "Była pomyłka i składałeś złe przyrzeczenie. Jak nie
zechcesz "przejść" na do właściwe to do widzenia". Nieco dziwne by to
było, nieprawdaż?
>
>>> I nie wiem jakie tam widzisz niejasności?
>>> przecież jedno i drugie jest napisane wprost "służy Bogu" oraz "nie pije
>>> alkoholu"
>>> te dwa sformułowania sa wyjątkowo jednoznaczne
>>
>> Widzę niejasność. Niejasność wynikającą z przystawienia treści
>> przyrzeczenia do statutu. Przecież o to całą dyskusja idzie na dobrą
>> sprawę. Statut mówi o wychowaniu ponad podziałami, a Przyrzeczenie w
>> obecnej postaci na dobrą sprawę uniemożliwia istnienie takowych w
>> Związku. Przed zmianą istniała wersja roty dla niewierzących. Teraz jest
>> jedna wersja. Nie dziwię się, że z 2 została właśnie ta uwzględniająca
>> Boga. Natomiast dziwię się, czemu niektórzy uparli się, by usunąć ze
>> Związku osoby o innym światopoglądzie.
>
> A moze trzeba całość traktować łącznie? Taka interpretacja Statutu
> powoduje brak sprzeczności i jest logiczna - ale nieprzychylna wobes
> niektórych zdań kontrdyskutantów...
>
> DJD
>
Traktowanie całości łącznie właśnie POWODUJE tą sprzeczność. Jak
zamierzasz stworzyć warunki do "utrwalania silnych więzi międzyludzkich
ponad podziałami wyznaniowymi", jeśli zaistnieniu tych podziałów w
Związku chcesz już na wstępie zapobiec?
>> Zabawa ?
>> Wygląda na to że jestem fundamentalistą
>> ale spraw wiary, własnej czy innych,
>> nigdy nie traktuję w kategoriach zabawy.
>>
>> I chciałbym aby ewentualny drużynowy/a
>> moich dzieci
>> też spraw wiary tak nie traktował.
>> Czy tylko ja bym tak chciał ?
>
> Nie druhu Czesławie, nie tylko.
>
> Ja równiez bym chciał, aby harcerski wychowawca nie traktował tego jako
> zabawy.
>
> Jak widzę - ateiści w ZHP tego nie gwarantują.
> Dominik Jan Domin
>
Jeżeli uważasz że ateiści traktują kwestię wiary w kategorii zabawy, to
grubo się mylisz. Jeżeli jednak trafiło Ci się kiedyś coś takiego
zauważyć, to nie jest od razu dowód że wszyscy tak robią. Nie
generalizuj tak, proszę.
> Wszak im to generalnie zwisa i powiewa.
>
>(...)
>
>
> Zwłaszcza, ze w grę wchodzi jeszcze obrażanie czyiś uczuć religijnych
> (rzecz olewana przez rzesze ateistów, mieniących się "artystami").
>
> Dla mnie - nie i jeszcze raz nie robieniu sobie zabawy z religii.
>
A tutaj to już zaczynasz przeginać. To, że ateista w Boga nie wierzy,
nie oznacza, że wyśmiewa się z Niego, czy z tych, którzy w Niego wierzą.
Czy naprawdę tak trudno Ci uwierzyć, że ateista może zwyczajnie jak
człowiek szanować poglądy innych?
--
Piotr Kołodziejski
Ktos powiedział czy napisał i miał rację. Gdy w grę wchodzi wiara nie
znaczenia co jest powodem nie ma kompromisu. często przyjaciel czy brat
staje się wrogiem i widzię śledząc tą dyskusję zmierza ona w złym kierunku.
Może być z tego wojna. Ludzie Pax. pax. Kazdy ma prawo do swoich poglądów i
każdy ma prawo do swojej wiary i nie wiary. Nienależy nikogo obrażać nawet w
kwestiach bardzie przyziemnych. Chciałbym by ZHP był dla wszystkich i byśmy
siebie wzajemnie szanowali. Żle jest jednak, że tak dużo musimy tłumaczyć co
oznacza słowo Bóg i czy to jest to samo słowo bóg w rocie naszgo
Przyrzeczenia. To nie wiara tu nas dzieli a tylko nasze rozumienie. Czy
muszę przyrzekać na Boga by dotrzymać słowa. Dawniej mówiono Harcerz nie
musi przyrzekać ponieważ zawsze mówi prawdę. Czy coś się zmieniło w dobie
kapitalizmu? Duchowe wychowanie ma wielki sens, ale czy zawsze jest dobrze
rozumiane przez wychowywanych i czy dobrze jest interpretowane przez
instruktorów w przekazie do harcerzy? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Myżlę, że jeżeli nie chcemy by noże latały ogłośmy Pax.
Leszek S.
--
_______________________________________________
Grupa dyskusyjna Czuwaj
Czuwaj w listy.czuwaj.net
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj
-----------------------------------------------
Aby zrezygnowac z subskrybcji wyslij list na adres
Czuwaj-request w listy.czuwaj.net o temacie unsubscribe
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj