[Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 19, Numer 40

[Marcin Skocz]

> Ateiści proponuja "umowe społeczną". Ale to oznacza, ze możemy sie 
> "umówić"  na coś innego. Umówmy się na zabijanie dziecka w łonie matki. 
Umówmy się 
> na  zabijanie schorowanych starców. Czemu nie?

Skoro idziesz takimi przykładami, to umówmy się na wielbienie kawałków 
drewna, albo na zmuszanie kobiet do rodzenia w wyniku gwałtów. Albo wróćmy 
do Biblii i umówmy się, że kobieta ma być mężczyźnie poddana. 
Zaznaczam, że powyższe to tylko próba pokazania, że sposób w jaki napisano 
pierwszy fragment jest absolutnie zwodniczy i nie do przyjęcia. 
Łatwo jest zmienić opis i w ten spsoób spowodować zmianę oceny. Dla jednych 
plemnik to już dziecko (to już kuriozum), dla innych dziecko to zapłodniona 
komórka jajowa, dla innych wreszcie dzieckiem staje się płód po rozwinięciu 
mózgu. I użycie argumentu, że ktokolwiek chce zabijać dzieci jest zwykle 
grubą przesadą i z punktu widzenia etyki dyskusji jest nieuprawnione.
O zabijaniu starców nawet nie pisze. Szkoda czasu, jeśli ktoś nie odróżnia 
prawa do decydowania o sobie od podejmowania decyzji za kogoś.

> A może - umówmy się na niedopuszczanie osób z chorobami genetycznymi do 
> rozmnażania? A moze zabijajmy dzieci, które się urodziły z wadą wrodzoną 
> - 
> skoro juz możemy zabic je przed urodzeniem, to po co sztuczna granica 
> wyjścia na świat?

Poczytaj argumenty strony przeciwnej, zanim cokolwiek napiszesz. Piszę Ci 
to kolejny raz, ale chyba zwyczajnie pomijasz moje nawoływania i piszesz co 
Ci ślina na język przyniesie. Słyszałeś kiedykolwiek o granicy narodzenia?
Bo ja wiele argumentów słyszałem i wiele granic, ale tej nie jeszcze...

> OD RAZU KRZYCZĘ - NIE MÓWIĘ, ŻE ATEIŚCI WSZYSCY TEGO CHCĄ. Mówię tylko, 
> do 
> czego prowadzić może - i prowadzi na zachodzie - odrzucenie podstawy 
> ludzkich norm moralnych, odrzucenie Boga.

Na zachodzie? Czy chcesz przez to powiedzieć, że na południu czy wschodzie 
to już nie?
Jak bawimy się takimi argumentami, to ilu ateistów (bez żadnej ideologii) 
stało się kiedykolwiek terrorystami albo barbarzyńcami w stylu Franco czy 
Mussoliniego?

pozdrawiam
Marcin Skocz