[Czuwaj] Re: w czym archiwum

Marcin Goleman marcin w wedrownictwo.net
Wto, 7 Lis 2006, 00:17:30 CET


1. nosniki CD 

poprawka do info suchego, aktualne dane o trwalosci nosnikow CD uwzgledniajace masowa produkcje po jak najnizszych kosztach nie daja im wiecej jak 2-3 lata w celach archiwizacyjnych, powyzej tej granicy moze nastepowac utrata spojnosci danych, dlatego do celow archiwizacji nalezy raczej uzywac jak najlepszej jakosci CD 


No właśnie - z wyjątkiem Worda - czyli procesora tekstu, który ma 80-90% 
rynku. I prędzej chyba ZHP stanie się nowoczesną i dobrze zarządzaną 
organizacją, niż Microsoft wprowadzi ten format. 

Osobiscie stawiam na Billa, po stronie Microsoftu przynajmniej widze kompetentnych specjalistow, w ZHP...hmmm pominmy, zreszta: 
1. Microsoft po prostu walczy o uznanie wlasnego standardu opendocument zreszta juz zlozonego bodajze do weryfikacji i akceptacji 
2. Juz przygotowuje wtyczke do obslugi ODF, byc moze lada dzien sie pojawi, niezaleznie na soureforge powstaje opensourcowa wersja (no wlasnie czyli jednak Bill a nie ZHP  ) 

Co w niczym nie przeszkadza. Open Office zapisuje każdy dokument w sposób 
zrozumiały dla wordów exceli czy innych. Jeśl weźmiemy pod uwage fakt że 
format open document został uznany za obowiązujący przez WSZYSTKIE liczące 
sie firmy programistyczne na świecie i bazuje na technologii xml która w 
zasadzie microsoftowi nie jest obca, to może się okazać że wkrótce i word 
zacznie zapisywać dokumenty po ludzku. 

Z tym wlasnie wystepowalbym ostroznie, sam wszedzie bym wdrazal darmowego openoffice'a (osobiscie go uzywam) gdyby nie fakt iz wszedzie gdzie jest komunikacja zewnetrzna z innymi firmami lub instytuacjami to odpada ze wzgledu .. realnej zgodnosci, niestety tam gdzie dokument ma byc dokladnie taki sam to wcale nie musi byc, osobiscie np przeslalem sobie prosty plik bez wymyslow robiony w OO gdzie zlikwidowalem standardowe naglowki i stopki, a w MS moglem je podziwiac  A co przy 300-700 stronicowych dokumentach z wykresami, tabelami itp?? sajgon, przechodze go czesto, oczywiscie ogromnym postepem jest kazda nastepna wersja, ale do zgodnosci na full to jeszcze daleko, a bez tego lub bez rezygnacji z MS Office'a zewnetrznych odbiorcow powszechne uzywanie OO odpada, no rozwiazaniem moze byc jeszcze rzeczywisty wspolny format, ale to tego tez jeszcze kilka krokow. Co do pojecia WSZYSTKIE liczace ... to moze byc kwestia tez tego co dla kogo sie liczy  


Nie no wygrywamy co rusz bitwy. Jest kilka dokumentów w różnych 
ministerstwach. Fakt, że walczy sie trudno, z Redmond płynie kasa a my 
jedyne co oferujemy to oszczędności dla państwa. 

niestety ale wojne przegrywamy  co prawda byl moment gdy ministerstwo informatyzaji bla bla oglosilo standardy formatow z ktorych niby wynikal oze odt jest obowiazujacym i byl bum w pracie i portalach branzowych, ale ministerstwo szybko dookreslilo ze to byla nieprawidlowa interpretacja  


Chyba, że UE się postawi. W Niemczech (i chyba we Francji) we wszystkich 
urzędach państwowych obowiązuje Open Office. U nas - każdy wie. 

 pojawia sie i znika, co raz dochodza sluchy ze ktos wybral bo taniej, gdzies indziej ze nie wybral bo to taniej to na poczatku a pozniej drozej, gdzies indziej wybral i zrezygnowal, jeszcze gdzie indziej wybral ale uzywa z MS  ogolnie niestety to ciagle wysepki, a realnie jezeli nie jest sie informatykiem czy kims powiazanym pasja tyko zwyklym Kowalskim i Kowalski uruchomi MS Office i OO to jak myslicie co bardziej mu sie spodoba  

A realnie zaden format nie zagwarantuje Ci odczytu za 50 lat tak po prostu, oczywiscie na pewno beda specjalne rozwiazania/firmy itd ale czy bedzie mozna to zrobic w domu trudno orzec. Nie oszukujmy sie, czarna plyte tez mozna teraz odsluchac, ale czy kazdy ma gramofon? teraz mozemy tylko zakladac, za statystycznie najwieksze szanse odczytu w skal czasu beda mialy formaty statystycznie najpopularniejsze bo ich powszechnosc bedzie motywowala tworcow programow to utrzymywania ciglosci odczytu. 

Na marginesie ostatnio zastanawiam sie nad mozliwoscia standaryzacji inforamtycznej w ZHP i cienko to widze jak rozgladam sie po hufcach i choragwiach, a przeciez nawet gdyby mialo sie jednak oprzec to na MS to wlasne ZHP ma dostep do pakietow Office po 90-250 zl brutto, windowsow po 150-200 zl itd czyli nie tak daleko, nie tak drogo  


-- 
Pozdrowienia, 
Marcin 


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj