[Czuwaj] o strukturze ze wschodu a raczej o zastepach

Rafal.Suchocki w pse.pl Rafal.Suchocki w pse.pl
Czw, 16 Lis 2006, 10:32:13 CET



>-----Original Message-----
>From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net [mailto:czuwaj-
>Zgadzam się, że struktura jest bardzo niejednolita, ale nie mylić z
>chaosem!
>Dowolność jest w tym wypadku możliwością dopasowania modelu działania
>do indywidualnych predyspozycji, czyli - IMHO - czymś pozytywnym.
>Przykład: Istniały kiedyś takie drużyny, a pewnie nadal istnieją, w których
>wszystko jest na głowie drużynowego, po kilku latach drużyna odchodzi np. z
>jego szkoły,
>a on zaczyna wszystko od poczatku, z jakąś nową klasą - drużyną.
>Odpowiada mu to ? Proszę bardzo, może tak pracować. Nasze zuchy
>tak działają - wychowawczyni tworzy co trzy lata klasę pierwszą
>składającą się z chętnych do gromady.
>Kto chce - przechodzi w klasie 4 do harcerzy.
>Z kolei ja przyjąłem model, z którym na pewno wielu się nie zgodzi,
>mianowicie przez 3 lata szkoły podstawowej harcujesz sobie jako
>harcerz, ale po przejściu do gimnazjum musisz wziąć zastęp (3 lata
>młodszych od siebie). Bierzesz, albo odchodzisz.  Uważam, że tylko w
>ten sposób mogą się rozwijac, zamiast cały czas bawić się.


Załóżmy iż masz 24 osobową drużynę. Po kilku latach działalności do gimnazjum przechodzi 4-5 osób. Nawet przy założeniu, iż wszyscy nadają się na zastępowych i mają chęć nadal działać, to co z tą 4-5tką która za rok przechodzi do gimnazjum?

Nie lepiej założyć dla nich drużynę starszoharcerską?
I pion wyżej to samo zrobić dla osób w wieku wędrowniczym?

I wtedy w miłym ciepłym szczepie realizować ciąg wychowawczy?

--
s00hy
Hufiec Warszawa Praga Północ


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj