[Czuwaj] Skąd program?

Michał Górecki goo.listy.dyskusyjne w 4zywioly.pl
Śro, 4 Paź 2006, 10:09:58 CEST


Aleksander Senk napisał(a):
>
> A że u nas - i tu nawiazuję do dyskusji z G00rkiem - praktyka jest 
> taka, ze to organizacja decyduje o wartosciach ruchu, to wszystko jest 
> mozliwe...
Natchnąłeś mnie do zboczenia lekko w inną stronę - w stronę tematu, 
który mnie nurtuje od ostatniego spotkania z przedstawicielem WOSM. 
Dyskutowaliśmy wtedy o możliwościach wpływu na realny program 
organizacji. Chciałbym poznać wasze zdanie.

Otóż program to dla mnie tak na prawdę suma tego co REALNIE robią 
drużyny. Oczywiście "tu na górze" możemy wyznaczać tysiące propozycji 
programowych, ale wcale nie musi to mieć znaczącego wpływu na to co 
robią drużyny.

Jak więc organizacja jako taka ma na to wpływać? Bo to, ze program musi 
się zmieniać chyba rozumieją wszyscy i wszyscy się z tym zgadzają...

Program (sensu largo) rozdzielę na dwie części:

1. Metodyka, narzędzia i cały "szkielet" który jest stworzony "na górze" 
- przez zjazdy, GK, czy RN. System stopni, sprawności, znaki służb, a 
także prawo i przyrzeczenie które też za takowe narzędzia oczywiście uważam

2. Realnie to co jest robione w drużynach, czyli samo "mięso" programu - 
oczywiście teoretycznie może się mieć zupełnie nijak do "szkieletu".

A teraz konkretnie. Powstał zespół ds strategii, powstała strategia. 
Potem mamy plany operacyjne, organizacja wyznacza sobie kierunki 
rozwoju. Przekłądamy to coraz niżej... No właśnie jak? Jak w RUCHU, nie 
w firmie, czy formacji typu wojsko przekazać to wszystko w dół?

Program ma być tworzony oddolnie. My możemy podsuwac jedynie 
"marcheweczki" - propozycje, które mogą skusić niektóre drużyny do 
podążania w tym czy innym kierunku.

Ale to proces bardzo mozolny i powolny. Zakładając, że chcemy zmienić 
organizację (a większość z nas chce, abstrahując w którym kierunku ;) to 
musimy zdac sobie sprawę że taki proces może trwać dłuuugie lata.

Więc pytanie - jaki realny wpływ może mieć organizacja na swój program i 
jak?

Oczywiście ja zakłądam, że demokracja działa w ten sposób, że wybierane 
są władze, a one decydują (z mniejszym lub większym udziałem 
konsultacji) o tym co się ma dziać. Nie tylko GK, ale także RN, która 
jednak w drużym stopniu reprezentuje całą Polskę...

Więc? :)

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj