[Czuwaj] Re: na złość nie pozwolimy Polakom chodzićdo szkoły...

[Piotr Giczela]

> Chłopaki, naprawdę uważacie, że gdyby nie komuniści, to nie byłoby
> powszechnego szkolnictwa, elektryfikacji wsi, rozwoju Polski? Ja jestem
> przekonany, że rządy przedwojenne (gdyby nie doszło do wojny) nie tylko
> zadbałyby o rozwój kraju, ale zrobiłyby to o wiele skuteczniej niż te rządy
> powojenne...

> Seascout

Byłoby powszechne szkolnictwo. Ale mojej babci nie byłoby stać na
opłacenie nauki trójce dzieci. Zakończyliby edukację najwyżej na
szkole średniej. Moja mama pochodzi z takiej dziury na Lubelszczyźnie,
która i dziś wygląda bardzo marnie, a cóż dopiero w czasach
powojennych.
Nie wierzę, patrząc na to co działo sie w okresie międzywojennym, gdy
był czas wielkich reform, nie wierzę też w żadne zmiany na tej upadłej
wsi w czasach, kiedy aktualne wydarzenia polityczne mogę oglądać w TV.
Może inną optykę mają ludzie, których korzenie są mieszczańskie.
Owszem centra zawsze są bardziej rozwinięte i z pewnoiścią poradziłyby
sobie i bez komunistów. By wydźwignąć przynajmniej część ludu z takich
zapyziałych wiosek jak rodzinne strony mej mamy, potrzeba było
Janosików, którzy kradliby bogatszym. Czy gdyby nie komuniści ktoś by
się tego podjął?
To przewrotne myślenie, bo nie jestem zwolennikiem kradzieży w celu
szybkiej zmiany poziomu życia czy w ogóle kradzieży. No ale
obiektywnie jakoś nie widzę sposobu na rozwój takich miejsc jakie
opisuję.
Mama po zdaniu matury na Lubelszczyźnie wyjechała by studiować na
Akademii Medycznej w Gdańsku. To była jej pierwsza podróż w życiu.
Takie były to czasy.
Co do reszty kwestii rozwoju państwa nie potrafię się wypowiedzieć tak
konkretnie, bo nie mam rodzinnych doświadczeń.

-- 
Pozdrowienia,
 Piotr Giczela