[Czuwaj] Re: naprawa zhp
Janusz Sikorski
jsikorski w wp.pl
Pon, 30 Paź 2006, 14:18:00 CET
> Co mam napisac? Ze nie znam sprawy, ale uslyszalem, ze cos było nie tak.
> Jako uczciwy czlowiek nie znajacy tematu zakladam, ze kazda ze stron może
> mieć racje.
> Jeśli prawo nie zostalo zlamane nie ma podstaw do uniewazniania
> czegokolwiek.
> Jestesmy UCZCIWI, a nie "CHCEMY KOMUS DOKOPAC".
>
> Tomek
>
Właśnie tak. Jest sprawa która wymaga wyjaśnienia, trzeba się włączyć i
zrobić wszystko co się da. Trzeba jak najszybciej zmienić praktyke w SH.
Dziś trzeba im wszystko podać na tacy, a oni i tak przyjmą to albo nie pod
pozorem np. braku kropki albo twierdząc, że podpis pod wnioskiem im sie
nie podoba. Kto ma to zmienić, drużynowy ? Czy ktokolwiek z Władz ? Już
odpowiadam, drużynowy to se może....
> Wykorzystujcie struktury, piszcie pisma, zadajcie odpowiedzi. Nauczcie
> się zyc w demokratycznym panstwie.
Teraz to znów sie muszę uśmiać buahahahahahahaha
Potrafię żyć w demokratycznym państwie, wykorzystuję jego struktury na
codzień (z powodzeniem) ale to co mamy w ZHP nijak nie jest demokratyczną
strukturą i nie działa po prostu. Pisać pisma z pozycji drużynowego to
sobie można.
>> Zgodze sie z Toba, ze jakis TWOR na poziomie wojewodzkim musi
>> byc. Byle sie
>> nie okazalo, ze to poTWOR pozerajacy wlasne potomstwo. Ja sie
>> obawiam, ze
>> przy dzisiejszym glosowaniu na delegatow na Zjazd Choragwi,
>> ktorych wskazuje
>> komendant hufca doprowadza do wyboru pozniejszych Wladz.
>
> To wy macie inna niż obowiazujaca Ordynacje ?
>
> Pozdrawiam
> Tomek
Nie nie mamy innej ordynacji tylko działa to tak jak opisał to Viking:
2. Mlodzi druzynowi sa przerazeni iloscia przepisow. Statut, Ordynacja,
Regulaminy, Instrukcje, itd... Wielu mlodych druzynowch slyszac slowo
"Statut" wpada w panike. Pewnie dlatego, ze nie zna zapisow w Statucie.
Mlodymi druzynowymi, ktorzy nie psiadaja wiedzy latwiej jest sterowac,
latwiej uzyskac jeszcze jedna kadencje w Hufcu. Co z tego, ze odchodza? Na
ich miejsce przychodza nastepni, a Ci i tak na Zjezdzie wybiora delegata,
ktory "lezy" komendantowi hufca. Latwo nimi sterowac, wiec po co maja byc
samodzielni? Po co maja jezdzic sami na obozy druzyn? Beda poza kontrola,
jeszcze sie naucza sami myslec. Nie, niech jada na "kolchoz" hufca, niech
sie "integruja" z hufcem i w hufcu. I w ten sposob kolejne mlode pokolenia
instruktorow sa wypaczane i powielaja schemat, ktorego ich nauczono.
> Czy uwazasz, ze Przewodniczacy powinien przerwac Zjazd? Jako kto? Czy
> miał
> do tego prawo? Nie był nawet pelnomocnikiem na Zjazd.
Tak. Miał poprosić o głos. I zająć stanowisko w sprawie. Właśnie tego ucze
na kursach zastępowych, tym karmi się Ducha Zastępu, a jak sie nie karmi
to Duch zdycha, i nie ma organizacji wychowawczej tylko kółko wzajemnej
adoracji służace ciagnięciu kasy i spędzaniu wolnego czasu. A Prawo ? TAK
MIAŁ PRAWO I OBOWIĄZEK MORALNY. Jeśli jest się AUTORYTETEM, to należy
wyrazić swoje zdanie, które jeśli nie zostanie zaakceptowane, lub nie
zostaną przedstawione argumenty na to, że jest inaczej to należy wstać
odwrócić się plecami i wyjść a nie brać udział w parodi zbiórki
harcerskiej.
> Rada Naczelna spotyka się zbyt rzadko (4 razyw roku), aby moc pomagac w
> konkretnych przypadkach. My możemy na bazie tych konkretnych przypadkow
> zmieniac prawo, aby wiecej się tak nie powtorzylo. Ale czas leci. W
> waszym konkretnym przypadku licza się godziny.
Ależ to jest oczywiste. Takie oczekiwanie świadczy jedynie o stopniu
zdegenerowania ZHP. Jeśli Człowiek z RN musi podejmować takie interwencje
to znaczy że SYSTEM NIE DZIAŁA.
> A ja pokresle to jeszcze raz. W tym przypadku to nie Zwiazek jest zly,
> tylko
> (jeśli już) to Wasza konkretnie choragiew.
>
> Pozdrawiam
> Tomek
>
Gorzej jeśli w innych chorągwiach jest dokładnie tak samo :/
Pozdrawiam
Janusz Sikorski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj