[Czuwaj] Re: zjazd programowy

Janusz Sikorski jsikorski w wp.pl
Czw, 28 Wrz 2006, 13:08:23 CEST


> Dla tych, którzy już się boją, cóż takiego uchwali Zjazd Programowy, mam
> ważną informację. Otóż w GK dominuje pogląd, prezentowany na Radzie
> Naczelnej w czerwcu, że ów Zjazd ma się zajmować wyłącznie AKTUALNYM
> ROZUMIENIEM Prawa Harcerskiego. A więc założeniem jest, że Prawo zostaje
> to samo, a rozmawiamy wyłącznie o tym, jak należy go współcześnie
> odczytywać.

Cóż mam nadzieje że właśnie tak będzie

> PS: Trochę tego żałuję, bo wolałbym jednak, aby odbyła się głęboka
> dyskusja o tym, czy wartości opisane w Prawie traktujemy w ZHP na serio.  
> A
> tak skończy się na tym, że na Zjeździe wszyscy powiedzą: cacy Prawo, nic
> nie należy zmieniać, po czym niektórzy udadzą się na przerwę na
> papieroska. I zostanie po staremu, czyli hipokryzja, brak wyciągania
> kosekwencji. Do bani :(

Jeśli sie nie pogorszy to juz dobrze. W końcu iluś tam Instruktorów w  
Polsce pracuje nad swoimi następcami w sposób właściwy, więc przyjdzie  
czas na głębokie zmiany. Cierpliwośc jest cnotą - podobno ;)
Chyba że (w co nie wierzę) na zjeździe uda się skończyć z hipokryzją, bo  
to też jest możliwe (teoretycznie niestety). Może należy podnieść rangę PH  
w wychowaniu harcerskim, ja wiem że w wielu przypadkach to będzie tylko  
symboliczne, ale mocne postawienie sprawy i zaakcentowanie wyostrzenia  
kursu na pewno byłoby pomocne. Dalej to już konferencje instruktorskie  
przekazujące impuls w dół. Sądzę że takie działania powinna podjąć nasza  
"Góra" W końcu tą hipokryzje zwalczymy (wierzę w to, chociaż nie wiem  
kiedy to się stanie). Ale właściwym jest właśnie działanie w ten sposób.  
Dostosowujemy człowieka do wartości a nie wartości do czlowieka (czy się  
to komuś podoba czy nie, to to jest właśnie wychowanie)

> Janusz Sikorski napisał(a):
>> Sądzę że w momencie w którym ZHP przestanie być organizacja
>> abstynencką to nie bedzie w niej dla mnie miejsca. Niestety,  w tej
>> kwestii nic się nie zmieniło od 100 lat, Polska jest tak samo, albo i
>> bardziej rozpita. Trzeźwi (czyli myslący)obywatele są baaardzo
>> potrzebni. Hmmm, jestem harcerzem to jestem Patriotą? Czy m.in. nie
>> tak przejawia się teraz patriotyzm?

Goorek napisał:
> Polska byłą rozpita i będzie rozpita. Wiele krajów też jest rozpitych.
> Ale to nie ma nic do rzeczy. Małkowski też był nieźle rozpity swego
> czasu. Był też hulaką i lekkoduchem (przepuszczając kasę w Monte Carlo w
> kasynach
> My nie mamy naprawiać rozpicia Polski, tylko wychowywać młodych ludzi.
> Przekazywać im takie wartości, które zaowocują tym, że w przyszłości
> będą lepszymi ludźmi.

Nie wiem czy Małkowski chlał czy nie. Ale kto upierał się prowadząc prawie  
wojne przy wprowadzeniu do PH 10 pkt ? Wujek Fido ?
A niby jakie to maja być wartości jeśli nie życie w trzeźwości, bo tylko  
trzeźwy jest gotów i świadom. Jak widać mamy różne cele. A czym jest  
Polska co ? Miejscem na mapie czy miejscem w sercach Polaków? Właśnie   
mamy naprawiać rozpicie Polski, oczywiście pośrednio. Abstynencja jest  
jednym z narzędzi służącym zresztą nie tylko temu celowi (Widzisz Goo...  
warto sobie czegoś odmówić) ale to już temat do zupełnie innej dyskusji.


> I nie mówmy więcej o piciu przez dzieci (bo zapis PH dubluje się tu z
> prawem państwowym), ani o piciu alkoholu przez opiekunów na wyjazdach
> harcerskich (bo to zabrnonione z zupełnie innych względów - mają pod
> opieką dzieci).
> Na prawdę nie potrzebuję w żadnym stopniu zapisu o niepiciu w PH, aby to
> wyegzekwować!

Tak ??? A teraz mamy zapis, a i tak w większości przypadków nic się nie  
dzieje :/
Masz dziwny pogląd. To tak jakbyś twierdził że należy zlikwidować policję  
bo i tak są przestępstwa. Jak sądzisz jak policja zniknie to przestępstw  
bedzie mniej ?


> Patrzę na inne organizacje i jakoś nie widzę rzeszy rozpitych skautów. A
> czasem patrze na naszą i widzę rzesze rozpitych harcerzy :) Więc co -
> działa to czy nie? :]

Cóż ja trochę widziałem, tyle że oni nie pochodzą z narodu rozpijanego  
celowo przez wieki, więc nie wszystkie cele pośrednie mają te same.

> Aha - nie łącz wogóle abstynencji z patriotyzmem. To nie ma NIC do
> rzeczy. Powtarzam - NIC. Znam wielu patriotów, którzy co jakiś czas
> sięgali po lampkę wina... Nie rozumiem związku.
>
No widzisz, a według mnie ma WIELE do rzeczy. Powtarzam - WIELE. Jeśli nie  
rozumiesz związku to znaczy że jesteś z historią troszkę na bakier albo  
nie chciało Ci się tego przemyśleć.

Widzisz Goo... Świat jest piękny, kawał już widziałem, lubię ludzi ale...  
Tu się urodziłem i jestem Polakiem. To mój kraj, a w nim: "...W ostatnich  
trzech latach od 7500 do 8500 dzieci przebywało w izbach wytrzeźwień.  
Najmłodszy bywalec w Olsztynie miał 11 lat, w Krakowie – 9, w Rzeszowie  
13, we Wrocławiu – 12. GUS podaje, że w latach dziewięćdziesiątych  
trzykrotnie wzrosła ilość punktów sprzedaży alkoholu. Przeszło dwukrotnie  
zwiększyła się liczba pijących dzieci. Ponad cztery miliony Polaków pije  
codziennie. Około 2 miliony dzieci żyje w rodzinach alkoholików..." Jak  
myślisz dokąd zmierzamy? Czy abstynencja jest przejawem patriotyzmu?


Pozdrawiam

sikor




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj