[Czuwaj] Re: zjazd programowy

[Seascout]

::Na wzorce też. Bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy na zbiórkach i wyjazdach
pili
::alkohol, po to żeby uczyc kulturalnego popijania. I tak nam nie wolno.
::Czyli, jeśli instruktor nie jest abstynentem jego trzeźwość nie ma wpływu
na
::zachowanie dzieci (wtedy wzorcami są rodzina i koledzy, bo ich widzi
::pijących, a nie instruktor, który wtedy może być tylko wzorem negatywnym -
::jeśli się upija).


Znowu trochę BTW, ale niezależnie od wyniku dyskusji abstynencja -
trzeźwość, wydaje mi się, że osobnego uregulowania wymaga sprawa picia. Moim
zdaniem, przydałby nam się dokument, w którym zabraniałoby się kadrze ZHP i
członkom ZHP spożywania alkoholu w trakcie przedsięwzięć i działań
organizowanych przez ZHP. Niedokończona sprawa głodówkowo- bydgoska, jest
najlepszym przykładem, że brak jasnego określenia w dokumentach wewnętrznych
procedur związanych z tym, że ktoś pije, powoduje, że nie wiadomo co z
takimi "kwiatkami" zrobić.

Bo - pamiętajmy - że dla wielu instruktorów Prawo Harcerskie to niedościgły
wzór do naśladowania i dla wielu z nich nie do końca wynika z niego zakaz
picia. Vide głodówka.

Więc podsumowując - niezależnie czy abstynencja czy trzeźwość - alkohol w
harcerstwie nie powinien się pojawiać w żadnej formie.

Seascout