[Czuwaj] No to co zamiast?

[adams]

Osobiście zdecydowanie opowiadam się za rozwiązaniem drugim. Daje ono nie
tylko szansę na nawiązanie dialogu z młodymi ludźmi ale może również
spowodować, że organizacja nasza będzie się miała autentyczny wkład  w
rozwiązanie problemu. Pierwsze rozwiązanie moim skromnym zdaniem prowadzi w
linii prostej do stworzenia Abstynenckiego Klubu Wzajemnej Adoracji - no
cóż, czasem w takim kameralnym gronie możemy poczuć się KIMŚ.
Trzecia możliwość to oczywiście ironia autora.
adams
PS - pizza była pyszna