[Czuwaj] historyjka o logo i zastrzeżeniu Krzyża... - przeraźliwie długie

Radek Paszkowski radekpa3 w wp.pl
Pon, 2 Kwi 2007, 16:05:50 CEST


dnia 2-04-07 13:11 Grzegorz Całek był(a) uprzejmy(a) napisać::

Dzięki Grzegorz, że zechciałeś napisać szerzej na temat, w szczególności 
końcówka wiele wyjaśnia... chociaż...


> Pamiętam, jak naczelnik wygonił mnie z posiedzenia GK-i i powiedział, że 
> mam przyjść do nich, jak wszystko jeszcze raz opracuję

A ja pamiętam jak mówił, że to jego pomysł ;))


> 1) Wiele osób jest oburzonych tym, że "ZHP zrobił z Krzyża znak towarowy". 
> Niestety, taki jest stan prawny, że logo, znak graficzny, nazwę firmy czy 
> produktu można chronić rejkestrując jest jako właśnie "znak towarowy". Nie 
> ma pojęcia prawnego "rejestracja logo" albo "rejestracja znaku 
> graficznego". Więc jeśli chcemy, aby nasze znaki były prawnie chronione, 
> to muszą one funkcjonować jako znaki towarowe. To, że komuś się to nie 
> podoba, albo że ma złe skojarzenia, to moim zdaniem za słaby powód, aby 
> rezygnować z ochrony.

Rezygnować z ochrony oczywiście nie można. Niemniej przypomniał mi się 
stary dowcip - gdy zapytać głupka czym woli dostać po głowie - kijem czy 
cegłą - coś wybierze. O innej możliwości nie pomyśli...
Nie przyrównuję żadnego Związku do głupka, ale jakaś analogia chyba jest? ;)

> 4) Jeszcze jedno. Z punktu widzenia prawnego, dla rejestracji znaków, to, 
> w którym roku powstał ZHP czy ZHR - to nie ma znaczenia. Ktoś tu słusznie 
> napisał, że w momencie wycofania wniosku, ktokolwiek może wystąpić o 
> rejestrację znaku i już korzystać z prawa pierwszeństwa.

To, że kolejny raz przekonujemy się, iż prawo jest dziurawe, bądź złe, 
nie znaczy chyba, że musimy po wsze czasy ślepo trzymać się jego litery.
Wszak to tylko prawo... ludzkie, a nie boskie! (IMHO)
Wiem, że obowiązuje, ale może moglibyśmy jako Związek coś do tego prawa 
wnieść?

> Reasumując: nastąpił błąd w postępowaniu ze strony ZHP, że ZHR ma 
> wątpliwości co do intencji ZHP. I to trzeba bez wątpienia jak najszybciej 
> naprawić. Ale źle też by się stało, gdyby na zasadzie "psa ogrodnika" 
> Krzyż nie był w ogóle chroniony. Więc pewnie warto przyjaźnie rozmawiać. 
> Do tego tylko są potrzebnme czyste intencje z każdej strony. 


Może nastąpił błąd w interpretacji intencji. Oby.
Mam jednak taką wątpliwość...
Otóż równo rok temu rozpętała się cicha awantura, gdy 4żywioły ogłosiły, 
iż od wszystkich producentów/wydawnictw etc., którzy cokolwiek wykonują 
ze znakami harcerskimi (choćby i na zlecenie 4Ż czy GK ZHP) będzie 
pobierana opłata licencyjna potocznie nazwana zaraz "kolejnym haraczem".
Nawet zostały mi w archiwum ciekawe maile na ten temat.
Cytat z jednego z nich:
Date: Thu, 23 Mar 2006 14:17:51 +0100
"...znaki towarowe ZHP są zastrzeżone od dawien dawna i od dawien dawna 
należało mieć zgodę ZHP na ich używanie.
Umowa została podpisana chyba w połowie lutego gdzieś 14 czy jakoś tak.
My dajemy czas do końca marca na wyprzedanie wszystkiego ze znakami po 
tym terminie dopiero będziemy egzekwować nasze prawa."

Przytaczam ten cytat, by uzmysłowić niektórym jak niewiele złej woli 
trzeba by harcerskie zasady były pustymi frazesami.
Bo co jeśli jakiś kolejny nadgorliwiec uzna, że "wprawdzie obiecaliśmy 
innym organizacjom harcerskim prawo do korzystania z licencji, ale nie 
było mowy o korzystaniu _nieodpłatnym_?

Zresztą wystarczy by zadziałało to tak, zanim rozpętała się awantura - 
niech jakaś drużyna, poczta harcerska, krąg instruktorski wyda jakiś 
poradnik czy cokolwiek innego z lilijką, a potem wprowadzi do obiegu. 
Chyba lepiej by odpowiedzialny zaraz po wydaniu popełnił "se-puku" ;>

Radek

-- 
----------- AIM/iChatAV: radekpa3 --------------------------
Czlowiek nie po to zostal stworzony, by pracowac,
lecz po to, by zyc w raju...           (JA)
------------------------------  http://ag.bocznica.org/


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj