[Czuwaj] Szufladkowanie, bylo o brzydkich rzeczach../test

Michał Górecki g00rek64 w gmail.com
Śro, 11 Kwi 2007, 13:31:45 CEST


11-04-07, Andrzej Starski <astarski w wp.pl> napisał(a):

> RCŻ nie zajmował się nigdy widzeniem osób, ale widzeniem spraw.

Andrzej, pisałem to już kilka razy na listę. Może niezbyt wyraźnie.

BYŁEM CZŁONKIEM RCŻ DO SAMEGO KOŃCA.
Nie krytykuję i nie krytykowałem działań RCŻ, co uważam za oczywiste,
inaczej byłbym hipokrytą. Ruch podejmował bardzo dużo cennych
inicjatyw i działań na różnych szczeblach, począwszy od kształcenia -
kursów, konferencji, poprzez spotkania i dyskusje instruktorskie, po
Grę W Ruchu.

I bardzo to cenię.

Natomiast ruch jest taki jacy ludzie którzy w nim są i dobrze
pamiętam, że było podczas spotkań sporo dyskusji, krytyki ówczesnej
GKi i ogólnie osób związanych z władzą, i tak dalej. Na spotkaniach
było wielu instruktorów posługujących się wprost słowem "beton" i
"aparatczycy" i tylko o to mi chodziło.

Nie krytykuję żadnych planowych działań RCŻtu.
Czy to już jest jasne? Mam wrażenie, że gdy napisze się cokolwiek
dyskusyjnego o sprawach choćby związanych z RCŻem, to za chwilę
wylatuje kilka osób i broni czegoś... co nie zostało zaatakowane.
Jaśniej nie mogę.

> Skoro jest to duża grupa osób - to czy mógłbyś jakoś doprecyzować o kogo
> chodzi, przykładów chyba nie zabraknie?

Tak, ale jak napisałem zajęło mi to 12 tysięcy znaków, anie 500, więc
nie nadaje się to chyba na post na listę Czuwaj.

W skrócie - dla mnie traktowanie harcerstwa jako religii zaczyna się
wtedy gdy odprawiamy całą "liturgię ognia", czcimy mundur, a
harcerskie symbole traktujemy niemalże jak fetysze religijne, a kończy
się na "wierze w harcerstwo", która wykracza poza  trzymanie się, czy
dążenie do ideałów opisanych w podstawach wychowawczych, a przypomina
mi uwielbienie typowe dla religii. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Ale nie chcę teraz i tutaj tego opisywać.

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj