[Czuwaj] Bractwo? - wazne !!

Andrzej Rolewicz harc38 w op.pl
Pią, 13 Kwi 2007, 10:58:51 CEST


Użytkownik Darek Brzuska <brzuska w mp.pl> napisał:
>Dnia 12-04-2007 o 17:50:38 [majcin autograf.pl]napisał:
>
>> widziałem reakcję takich własnie druhów, gdy Kowlak na zbiórce wyborczej  
>> zaproponował odebranie czynnych praw wyborczych osobom starszym niż 30  
>> lat
>
>Znowu zrobiło mi się przyjemnie...
>Czuwaj!
>Darek Brzuska
>drużynowy
>(starszy niż 30 lat)
>

Bo tez problem tak naprawdę nie leży w liczbie lat. BP był starszym 
panem, kiedy zakładał skauting i miał całkiem udane rozwiazania. Ale 
on był dziadkiem, który ze skautami biegał po lesie. 
Zjazd ZHP to zjazd dziadków, którzy zazdrosnie_strzegą_swoich_biurek. (Pozdrawiam przy okazji 
wszystkich biurkowcow jak i drużynowych_uczestników zjazdu
[niezależnie od wieku]) :)
A dlaczego dziadkowie_okupujący_biurka nie są dobrzy dla Związku ?
A dlatego, że bardziej niż rozwojem swoich podopiecznych interesują 
się "potrzebami organizacji". Przykład: druzyna chce jechać na 
samodzielny obóz (koszt 300 zł/os) komendant naciska, aby jechać na 
obóz organizowany przez niego (koszt przynajmniej 600zł). Jezeli jest 
własna baza, to najlepiej jechać piąty raz w to samo miejsce niż 
jakiekolwiek inne. W ten sposób dla paru groszy skutecznie zniechęca 
się mlodziez do ZHP. (Może powiecie, że nie mam racji i nigdy nie 
słyszeliście o takich sytuacjach ???)
Dlatego zjazd druzynowych (w dowolnym wieku) przyjmie rozwiązanie 
umożliwiające rozwój ZHP  a zjazd biurkowców 
(dziadków_którzy_nie_biegają-ze_skautami_po_lesie) utrwali 
rozwiązania dołujące instruktorów liniowych, ale wygodne dla 
urzędników.
Andrzej


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj