[Czuwaj] Harcmistrz

Kamil Wais kalimu w wp.pl
Pią, 2 Lut 2007, 13:32:50 CET


Wiadomość od: czesiek.harcerstwo 
E-mail: czesiek w harcerstwo.net
Data: piątek 2 lutego 2007 (13:03:01) 
Temat: Re: Re[4]: [Czuwaj] Harcmistrz

ch> Postaram sie dotrzeć do chorągwianej komisji historycznej
ch> i poprosić ich o materiały dotyczące krakowskich hufcowych
ch> z lat 1918-1939.
ch> Wiem że posiadają kopie rozkazów komend choragwi
ch> (a przynajmniej część).
ch> Osobiscie widziałem tylko 2 takie rozkaz
ch> (z okresu 1933-1936, nie pamietam dokładnie)
ch> i utkwiło mi w pamieci że w jednym tylko 1 hufcowy (z 5 hufców)
ch> miał hm. a drugim rozkazie, żaden.

a to już wszystko rozumiem,

ch> Oczywiście, możliwe że były to wyjątki, i że zazwyczaj było lepiej.
ch> Zwłaszcza w latach 1937-1939.

właśnie jeszcze nie analizowałem wszystkich danych ilościowych jakie
mam, więc też mi ciężko coś o tym powiedzieć pewnego

ch> Ale tak "na chłopski rozum" to jesli
ch> na 330 hufców było 304 harcmistrzów
ch> to obawiam się że po odjęciu GKH,
ch> zarządów okregów, komend chorągwi,
ch> zarządów obwodów, "rezerwy", itp.
ch> to wielu "wolnych i chętnych" nie zostało.

Tylko nie przykładałbym takiej wagi do okręgów i obwodów i w ogóle do
struktur - tam, wydaje mi się, działali głownie działacze harcerscy,
natomaist komendaci wchodzili zwykle z urzędu do zarządów... ale też
jeszcze nie mam pełnej analizy tego.

ch> Ale sam jestem ciekaw jak to wygladało w skali kraju.
ch> Ale, zaraz zaraz.....
ch> Rafał Klepacz analizował spis z 1933,
ch> może "wyłuskał" z niego interesujace nas dane ?
ch> Rafale ?
ch> ;-)

no więc, Rafale ? ;)

ch> Czesław

ch> P.S.
ch> A tak na marginesie to w zamieszczonej na stronie:
ch> http://www.badania.zhp.pl/index.php?option=com_docman&task=doc_details&gid=32&Itemid=33
ch> "mini-analizie" zwrócił moją uwagę fragment:
ch> (.....) Zaskakuje bardzo dobry stosunek ilości
ch> kadry w hufcach do drużynowych.
ch> Dziś drużynowi stanowią 50% całej kadry ZHP.
ch> W 1933 roku liczyli oni 95 % ogółu kadry. (....)
ch> Dlaczego ?
ch> Bo mam dziwne wrażenie iż częstą praktyką
ch> było "łączenie" funkcji.
ch> Tzn. druzynowy równolegle pełnił iną fukcję. Np. hufcowego.
ch> Przykładowo "Czarny" kierował chorągwią Wileńską
ch> nadal (jednocześnie) szefując CTW.
ch> Ale może się mylę.

Mnie to nie zdziwiło akurat. To wynika z tego jak postrzegany był
stopień instruktorski. Często można spotkać opinie - nawet w
oficjalnych sprawozdanich władz naczelnych - że "zdarzają się"
instruktorzy, którzy nie prowadzą drużyny, i że jest to bardzo
niepożadane zjawisko (nawet jeśli dotyczy członków ścisłych władz).
Z tym, że w Organizacji Harcerek patrzono na to chyba jeszcze bardziej
krytycznie niż w Organizacji Harcerzy, ale to też nie byłoby zbyt
zadziwiające...

...wstyd to przyznać, ale te dziewczyny często były jakoś bardziej do
przodu przed facetami... :)

ch> PC

Kamil Wais



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj