[Czuwaj] po radzie

Michał Górecki g00rek64 w gmail.com
Pon, 12 Lut 2007, 12:39:09 CET


Marcin Goleman napisał(a):
> Niestety lub stety już nie ja ;) Po miesiacu przekazalem druhnie Teresie
> informacje iż rezygnuje i max do konca lutego chce się pozegnac calkowicie z
> harcerskim Internetem. Interesowalo mnie tylko i wylacznie kompleksowe
> rozwiazanie tematow technologii informacyjnych w organizacji (Internet,
> oprogramowanie, komputery, narzedzia wspomagajace zarzadzanie, narzedzia
> informacyjne, szkolenia i wsparcie dla jednostek), na wyrywkowe i
> uproszczone dzialania szkoda mi czasu i energii. Nie zauwazylem po drugiej
> stronie gotowosci to takich dzialan, ani swiadomosci co do tematow o których
> mowilem, jedyna osoba na ktorej wspieralem nadzieje na wsparcie zlozyla w
> grudniu rezygnacje, co wiecej był to dla mnie osobiscie raczej przykry czas
> weryfikacji efektow ilus lat intensywnych dzialan w tym obszarze wiec raczej
> nie miałem problemow z decyzja.
> W tym okresie uratowalismy umowe z home, pojawilo się oprogramownie
> Microsoft i Corel, polatalismy iles rzeczy, konczymy regualcje i kilka
> innych spraw, tego moze nie widac, ale pozwoli to nastepcy startowac z
> poziomu 0 a nie -iles.
> W samej GK nie ma problemow z haslami, po pierwsze ktos je miał przeciez i
> zawiedli ludzie, po drugie jeżeli ktos chce może otrzymac nowe hasla
> (niektorzy chcieli i otrzymali ;) ) i po trzecie to o czym pisal Rafal,
> realnym problemem nie jest brak hasel tylko tresci. Argumenty typu brak
> hasel, aktualizacja CMS itp. itd. To taka sobie demagogia bo przeciez
> niektóre serwisy w tym CMSie sa i sa aktualizowane wiec tak na zdrowy
> rozsadek...
>   
To wszystko bardzo, bardzo przykre. Bo Marcin był jedyną osobą która 
miałą wizję, zapał i było to dla niego PASJĄ. A to jest najważniejsze...
Ale oczywiście pojawiły się głosy wskazujące w budżecie zbyt woskie 
pozycje zwane zresztą "koszt Golemana".

Dla mnie ta cała opcja to takie namawianie długie bardzo (kto pamięta 
stare dzieje wie dlaczego długie) kreta żeby wyszedł z norki. Jak już 
wreszcie wyszedł to baaaaaach! Drągiem w łeb :]

Szkoda.

Ja zastanawiam się tylko kiedy związek dojrzeje do pewnych spraw.
Kiedyś już dojrzał do tego, że księgowością powinni zajmować się 
księgowi. I chwała im za to. Później zastanawialiśmy się czy promocja 
jest wogóle potrzebna. Pamiętam, jak niektózy na konferencji JAKI ZHP 
dyskutowali, że harcerstwo  to nie towar i nie trzeba go reklamować.
Do tego, że wizerunek trzeba budować też całe szczęście dojrzeliśmy.

Ja czekam aż dojrzejemy jeszcze do tego, że budowa wizerunku to nie jest 
ot coś takiego na czym zna się każdy. Są studia marketingowe, są 
specjalne narzędzia badań i nie tylko, cały słownik pojęciowy. Ale 
oczywiście można robić to po amatorsku.

Tak samo internet. Strategia informacyjna to o wiele więcej niż 
postawienie prostej strony internetowej. Ale oczywiście można robić to 
po amatorsku. Boję się tylko, że takiej organizacji która ma ponad 100 
tysięcy członków nie stać na amatorskie podejście do takich spraw.

Ale to nic. Zwiększajmy środki na kontrolę!!!! To jest najpilniejsze!!! :]

g00rek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj